Data: 2005-12-11 12:27:16
Temat: Re: Szkolny problem z wychowawcą - krew mnie zalała :( dłuuuuugie
Od: "Sabada" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "miranka" <a...@m...pl> napisał w wiadomości
news:dngufe$kbk$1@inews.gazeta.pl...
> Oczywiście. Ale ZMUSZAJĄC ją do przeprosin niczego jej nie nauczysz.
> Zamiast
> wyciągać wnioski z tego co usłyszała, będzie czuła wyłącznie złość i
> upokorzenie - a takie uczucia zaślepiają, niestety.
> Nie wiem, może nie mam racji - nie upieram się - ale intuicja i znajomość
> ludzkiej psychiki mówią mi, że zmuszanie do przeprosin może tu pogorszyć
> sytuację, zamiast ją poprawić.
> Anka
-zgadzam się - jeżeli chcą zreformować panią i pozostawić dzieci w klasie,
powinni załatwić to z dyrektorem, panią i bez udziału dzieci.
Po wymuszeniu przeprosin będzie jak piszesz i albo zmienią wychowawcę, albo
szkołę dzieciom, bo pani uprzykrzy im życie do reszty.
Czy dzieci chciałyby, żeby pani je przepraszała? Myślę, że mogłyby być
zażenowane.
Sabina.
|