Data: 2005-12-11 16:04:15
Temat: Re: Szkolny problem z wychowawcą - krew mnie zalała :( dłuuuuugie
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Eulalka" <e...@l...net.pl> wrote in message
news:dnhdrh$f0t$1@theone.laczpol.net.pl...
>> co to znaczy donosicielstwo? czy jesli Martyna powie Tobie co sie dzieje
>> to donosi na kolezanki? tepisz wtedy jej zachwanie? jak najbardzej
>> dzieci powinny mowic nauczycielowi co sie dzieje. mozna wtedy
>> adekwatnie zareagowac. jak ma pani sie dowiedziec, ze kaziu zostal
>> zwyzywany i obrazony przez dzieci jesli by nikt jej o tym nie powiedzial?
>
> To dlaczego nie słucha wszystkich? Słucha jedynie bliźniaczek?
to jest zupelnie, ale to zupelnie inna opcja. Ty tepisz donosicielstwo,
uczysz tego swojej corki. i do tego sie odnioslam, a nie co dzieje sie
potem.
> Innym mówi "nie mam zamiaru słuchać waszego skarżenia". Poza tym, w
> konflikcie zazwyczaj biorą udział dwie strony. Jesli jedna by sobie
> odpuściła i dasła na luz nie byłoby konfliktu. Dlaczego więc pani z góry
> zaklada, że tylko i jedynie jedna ze ston jest zawsze pokrzywdzona a druga
> winna?
bo najwyrazniej blizniaczki skarzac jako jedyne maja ta przewage, ze
pani zna jedna tylko strone. Twoje dziecko wychowane, ze nie nalezy skarzyc
nie mowi nic. inna aprawa, ze ta pani ma powazny problem, bo nie umie
oddzielic przyjazni od swojego stanowiska.
Co
> znaczy "nieudzielenie pomocy bliźniaczkom"? martyna ma prawo do własnej
> oceny sytuacji, nie musi popierać blixniaczek, jeśli uzna, że nie mają one
> racji.
nie wiem co znaczy nieudzielenie pomocy blizniaczkom. nie znam
sytuacji blizniaczek, sytuacji w jakim stopniu kolezenstwa z nimi jest
Twoje dziecko. itp moze pani chce zeby dzieci z tej samej klasy staly za
soba
i pomagaly sobie? inna psrawa, ze to nie dzieci powinny takie sprawy
rozstrzygac a
nauczyciele, gdzie oni byli kiedy dzieci sie klocily?
>
>> imo problemu pani polega na przenoszeniu kumplestwa z mama bliznieczek
>> na sprawy szkolne, i faworyzowanie ich.
>
> Dokładnie.
iwon(k)a
|