Data: 2008-02-07 09:28:04
Temat: Re: Taka jedna kwestia mnie męczy...
Od: "Katarzyna" <k...@u...edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:foc88h$j0s$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Katarzyna" <k...@u...edu.pl> napisał
> | Wielokrotnie trzeba działać od razu.
> |
> możesz podać przykłady ? To znaczy chodzi mi o interwencję - karę -
> zawiadomienie rodziców.
>
OK. pobicie kolegi po lekcjach, bo nie chcial sfinansowac drabowi
papierosow.
Rodzice draba maja szkole w.......
Trudno pochwalac takie zachowanie, kara powinna znajdować się w regulaminie
szkoły.
Zwykle są to jakieś punkty ujemne mające wpływ na ocenę ze sprawowania.
Szkoła musi się też móc wykazać przed policją i władzami oświatowymi, że
próbuje przecowdzialać. Pogadanka z pedagogiem to za mało. A zatem musi
powstać jakiś regulamin kar (punkty ujemne) bo może drabowi rodzice nigdy
nie powiedzioeli, że tak robić nie należy, tylko cieszyli sę, że się z nimi
papierosami podzielił.
W wieku gimnazjalnym dzieciakom imponuja różne wzorce zachowań. Jeśli
grzecznemu dotąd chłopaczkowi (dziewuszce) zaimponował drab, może tez pobic
kolege. I co? Pewnie, wezwanie rodziców - ci akurat raczej przyjdą itd., ale
jeśli jeden dostał punkty karne to nie jest sprawiedliwe aby drugi ich nie
dostał. I może właśnie tego drugiego perspektywa obniżonego zachowania
prędzej powstrzyma od takich działań, bo awantura z rodzicami niekoniecznie
(może ieć akurat etam buntu oprzeciw rodzicom i to mu pasuje).
> a ja nie chcę żeby dzieci były w tym samym przewinieniu różnie traktowane
Przepraszam, tu zjadlam jedni NIE.
Chcę aby dzieci były jednakowo traktowane przy jednakowych przewinieniach.
> ( ze względu na mobilność rodzicielską ). Jeśli mojemu dziecku należy się
> kara to jestem jak najbardziej za tym żeby ją wprowadzić tylko JA
> osobiście
> chcę być o tym powiadomiona, i to nie w momencie kiedy kara obowiązuje
> tylko
> w momencie kiedy incydent zaistnieje i trzeba nałożyć karę. Nie chcę być
> odbiorcą - chcę uczestniczyć w życiu szkoły.
Ja też chcę być powiadomiona od razu, ale jeśli zachowanie dziecka złamało
którys tam punkt regulaminu i konkretna kara za to się należy, to nie widzę
powodu, aby wychowawca nie wpisał tych punktów ujemnych od razu, a czekał,
czy ja przyjdę i kiedy i czy sie łaskawie na ukaranie dziecka godzę. Jeśli
"przestępstwo" dziecka budzi wątpliwości, to zawiadomiona moge żądać
wyjaśnienia szczegółów, a jesli dziecko nie było faktycznie winne -
anulowania kary.
Uczestnictwo rodzica w życiu szkoły oprócz dbania bezpośrednio o interesy
swojego dziecka może być również za pośrednictwem komitetu rodzuicielskiego
i rady rodziców w momencie twprzenia zasad WSO, czy wystepowania o
nowelizacje tegoż.
Kasia
|