Data: 2007-10-15 12:27:04
Temat: Re: Uczeń - ile nauki w szkole a ile w domu?
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Szpilka"
> A jesli rodzic nie pomaga nic dziecku, twierdząc że to ono chodzi do
> szkoły i ma umieć, to do kogo miec pretensję za złą ocenę np z klasówki?
> Do dziecka że nie umiało, do rodzica że nie wytłumaczył, czy do
> nauczyciela że nie nauczył?
> Klasa 3 sp.
>
Szpilka, nie kręć. :)
Dawaj całą historię, tak w ciemno trudno coś orzec.
Dziecko chodzi do szkoły, żeby się nauczyć, belfer uczy, żeby umiało,
rodzicowi zależy, żeby się nauczyło. W idealnym świecie wszystko gra. W
praktyce obsuwę jednego z czynników nadrabiają dwa pozostałe. W szczególnych
przypadkach nadrabia jeden, ale to orka na ugorze i na krótki dystans jest
skuteczne. Jak się zbiegną wszystkie trzy, to mamy dziurę w wiedzy.
EwaSzy
|