Data: 2002-05-09 11:20:43
Temat: Re: Zachwaszczona trawa
Od: "vpw" <v...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Michal Misiurewicz" <n...@n...nospam> wrote in message
news:oCjC8.34$Sc7.19084@newsfeed.slurp.net...
> "vpw" <v...@p...onet.pl> wrote in message
news:abb29c$3tp$1@news.onet.pl...
> > > > Ja robie opryski preparatem "Starane" ... dziala tylko na
dwuliścienne
> > > > nie robiąc krzywdy trawie. Sprawdzone, polecam ... Padają mlecze,
> > > > koniczyny, babki, skrzypy itp.
> > >
> > > I zostaje obrzydliwa trawiasta pustynia ... :-(((((
> >
> > Ha. Mnie taka pustynia bardziej sie podoba niz pustynia z wyrastajacymi
tu i
> > tam pieknymi mleczami i innymi babkami i skrzypami. Jesli kupilem trawe
to
> > po to, zeby trawnik byl a nie laka jak u sasiada.
>
> Znam taki poglad. Poki nie robisz w jego imie nikomu krzywdy,
> jest taki sam dobry jak kazdy inny. Ale jesli trujesz preparatem
> "Starane" swoja rodzine i sasiadow (siebie masz prawo), to
> juz co innego.
Tu masz w pelni racje. Niestety ziemia ktora dodalem na wierzch mojej gliny
okazala sie troszke zachwaszczona. Poddalem sie po przepieleniu perzu ale te
piekne dwulistne sa jak dywanik i dlatego milo mnie zaskoczylo, ze jest cos
co truje "chwasty" a zostawia trawe. Sasiedzi leja swoja ziemie Randupem,
ktory wypala wszystko do "czystej" gleby. Potem czekaja przez rok lub dwa i
probuja cos posadzic. Efekt jest podobny jak przed zastosowaniem. Chwasty
znow sie pojawiaja.
vpw
|