"Krysia Thompson" pisze:

> Grzeje niecale pol litra mleka z wanilia i cukrem, jak BARDZO
> gorace wrzucam jaja (bez skorupki, jak ktos musi wiedziec ;PP ),

O - jest roznica, bo ja nigdy jeszcze nie podgrzewalam mleka, tylko
zime mieszalam z cukrem. Jajka - owszem - jak Ty, bez skorupek :-)

> w plaskim dosc naczyniu ukladam plastry/kromki panettone grubosci
> tak z poltora do dwoch cm , dorzucam w szpary rodzynek

A ze skorke od chleba odkrawasz i natychmiast zjadasz, bo tu sa dwie
szkoly?

> wiorkami masla okladam gore tego cuda, posypuje cukrem

Ehm, to tez mozna zepsuc :-). Ja w pospiechu niedoczytalam, ze maslo
nie bylo "unsalted". No pewnie, gapa ze mnie. I to niemala :-)

> jak piekarnik za goracy to sie to troche warzy i podplywa
> przezroczysta serwatka (chyba).

Nie chyba, tylko na pewno :-PPP

Pozdrawiam serdecznie,
eM, tez glodna