Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.task.gda.pl!newsfeed00.sul.t-on
line.de!t-online.de!195.92.193.196.MISMATCH!nntp.theplanet.net!inewsm1.nntp.the
planet.net!news.theplanet.net!not-for-mail
From: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: menu na wesele
Date: Mon, 07 Nov 2005 11:16:55 +0000
Organization: Home
Lines: 40
Message-ID: <e...@4...com>
References: <dkm26v$iso$1@atlantis.news.tpi.pl> <dkn0fr$iaf$2@news.dialog.net.pl>
<4...@n...vogel.pl> <dkn89t$ouq$2@inews.gazeta.pl>
<436f2772$1@news.vogel.pl>
Reply-To: K...@h...fsnet.co.uk
NNTP-Posting-Host: 84.69.20.15
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-1
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsg4.svr.pol.co.uk 1131362213 11902 84.69.20.15 (7 Nov 2005 11:16:53 GMT)
NNTP-Posting-Date: 7 Nov 2005 11:16:53 GMT
X-Complaints-To: a...@t...net
X-Newsreader: Forte Agent 1.8/32.548
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:252165
Ukryj nagłówki
On Mon, 7 Nov 2005 11:08:14 +0100, "Ewap"
<e...@b...wroc.usun.to.pl> wrote:
>
>Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
>news:dkn89t$ouq$2@inews.gazeta.pl...
>
>
>> Hm, a ja na "zwykłych" weselach siedzę i tylko patrzę, jakby nie można
>> było między te mięcha i bigochy wstawić jakichś sałatek czy frykasów
>> bezmięsnych trochę bardziej kunsztownych niż jaja w majonezie i sałatka
>> klasyczna drugiej świeżości w ilości homeopatycznej a oprócz wódy postawić
>> trochę wina nie koniecznie marki wino?
>
>Skąd ja to znam. Mój mąż był ostatnio w hotelu Gołębiewski w Wiśle i wrócił
>podłamany. Okazało się, że w restauracji serwującej obiady dla kilkuset osób
>w postaci szwedzkiego stołu mógł zjeść jedynie surówki, niektóre sałatki,
>ryż i ziemniaki.
>
>Ewa
>
Moje dzieci wegetarianskie na Sylwestrze w Polsce, dostaly od
uprzednio poinformowanego personelu restauracji i to bardzo
szczegolowo, na przystawke maly talerzyk z salatka z pomidora i
cebuli...a na glowne danie (jedyny wibor) dostaly to, co inni
tyle, z ebez miesa (kaczka, wiec i ja nie jadlam)...barszcz byl
na miesie, te rozne potrawy po polnocy nie zakladaly, ze ktos
moglby sobie zagryzc cos bez miesa, oprocz cos dwoch
salatek...moze wesela w Polsce dale sa od nazerania sie,
wyrzucania powtornej ilosci jedzenia, bo juz nikt nie da rady
jeszcze jednego schabowego czy polowy kurczaka i upijania sie w
trupa...oczywiscie jesli sie nie jest 135 letnia babcia pana
mlodego...najfajniejsze wesele z punktu jedzenia, na jakim bylam
to bylo tu i bylo wegansko - wegetarianskie (weganie to pan i
panna mloda), takiego asortymentu tak ciekawych dan to nie
jadlam ani przedtem ani potem na zbiegowiskach...szkoda, ze
malzenstwo nie przetrwalo...
Pierz
K.T. - starannie opakowana
|