Data: 2014-05-28 23:23:10
Temat: Re: pstrąg zapiekany w chlebie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>> W jednej rybie jakoby trzy ryby -- jedna upieczona, inna
>> w filecie, kolejna w potrawce z sosem zrobiona.
>
> To nawet dobre może być, choć po przekrojeniu nie wygląda już tak
> ładnie, jak z zewnątrz.
Już wspomniałem, że lepiej by ta ryba wyglądała z jabłkami albo z makiem
w środku.
> Kiedyś na jakiejś wykwintnej imprezie, na której podejrzewam nie byle
> jacy kucharze gotowali, jadłam takie danie, że skóra rybia (łącznie z
> głową) była wypełniona właśnie takim farszem, pewnie ze środka tej ryby
> zrobionym. Z zewnątrz to wyglądało jakby wielka ryba była upieczona w
> całości, a po przekrojeniu okazywało się, że to idealnie gładka
> zapieczona masa, bez ości i kręgosłupa. Świetne to było, choć już nie
> pamiętam, co to za ryba. Mięso było białe w każdym razie, więc nie łosoś.
Karpia tak robią. I zwą go wtedy karpiem faszerowanym.
Jarek
--
Żaden stary się przepis nie wydaje jej godny,
Tak czy siak, trzeba będzie rybę przeciąć na pół,
Już rozpruto podbrzusze, płynie z głębi jam rodnych
Czarny kawior narodów politykom na stół.
|