Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!newsfeed.tpinternet.p
l!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "ewa" <t...@w...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Jak to niegdyś gotowano
Date: Tue, 3 Aug 2004 10:07:27 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 17
Message-ID: <ceni49$ktl$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: cmg55.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1091521481 21429 83.31.134.55 (3 Aug 2004 08:24:41 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 3 Aug 2004 08:24:41 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:209930
Ukryj nagłówki
Czytam sobie właśnie "Wspomnienia z Podola. 1898-1919" niejakiej Heleny
Kutyłowskiej. Oto fragment. Może kogoś zaciekawi.
"Latem do robienia powideł i bulionu z mięsa służyła zbudowana w
ogrodzie kuchnia z wmurowanymi dużymi kotłami. W owych czasach robiło się
wielkie zapasy na całą zimę. Piece stawiane były w ogrodzie, aby kotły nie
zajmowały miejsca w kuchni, a poza tym gotowanie na powietrzu tak bardzo nie
męczyło. Powidła trzeba było smażyć i mieszać bez przerwy wiele godzin, a
czasem nie przerywać nawet w nocy. Robienie bulionu, czegoś w rodzaju maggi,
tylko że z samego mięsa i jarzyn, to ceremoniał kilkudniowego gotowania bez
przerwy. Jego smak i jakośc były wyśmienite. Ofiarą takiego bulionu padała
cała krowa, to znaczy mięso i kości. Dodawano także kilka kur i inne mięsiwa
oraz jarzyny. To wszystko gotowało się tak długo, aż zrobił się gęsty płyn
koloru brązowego, który zlewano do głębokich talerzy, i masa ta zastygała.
Twarde krążki mogły bardzo długo leżeć, były wyśmienitym i bardzo pożywnym
dodatkiem do zup i sosów".
|