Data: 2015-02-10 18:35:58
Temat: Re: Błędy przy pieczeniu chleba pszennego
Od: Trefniś <t...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu .02.2015 o 16:23 FEniks <x...@p...fm> pisze:
> W dniu 2015-02-10 o 15:50, Trefniś pisze:
>> W dniu .02.2015 o 14:34 FEniks <x...@p...fm> pisze:
(...)
>> Ja się masła nie boję. Ale jak ów gość w dom, to przestawiam się na
>> olejofila :)
>
> A, zrozumiałam Cię odwrotnie - że to oleju w cieście ta osoba się boi.
> Swego czasu pojawiła się tutaj koncepcja, że ciasto drożdżowe z olejem
> jest gorsze. Według mnie jest przynajmniej tak samo dobre, a ma tę
> dodatkową zaletę, że dłużej utrzymuje świeżość. Drożdżówkę robioną na
> maśle po mniej więcej 3 dniach czuć zjełczeniem.
Hmmm...
To trochę głębszy temat i zakrawający o "światopogląd" :)
Ja masła zwyczajnie nie lubię - przynajmniej nie w takiej formie, jaką
mamy w sklepach.
Do "wiejskiego" nie mam dostępu, a sklepowe są zwyczajnie obrzydliwe w
smaku.
Dlatego dla mnie taka drożdżówka zjełczeniem smakuje zanim zostanie
upieczona :)
Margaryn nie używam z założenia. W końcu to oleje roślinne uwodornione -
do tego najczęściej najniższej jakości (z założenia, albo w wyniku
oszustwa).
Natomiast taki świeży wypiek, jeszcze gorący lądujący na stole - hasło "na
maśle" niektórym jest niezbędne :)
Natomiast w pełni się zgadzam - gdzie mogę, stosuję olej i sobie chwalę.
--
Trefniś
|