W dniu 2013-11-14 23:22, piecia aka dracorp pisze:
> Dnia Thu, 07 Nov 2013 21:39:06 +0000, piecia aka dracorp napisał(a):
>
>> Dzisiaj zacznę chleb dwu fazowy. Rano dorzucę mąkę i zobaczę co z tego
>> wyjdzie.
>> W pierwszej fazie tylko mąka żytnia razowa, później inna.
> Dzisiaj znowu wypiekłem chleb jednak zrezygnowałem z dwóch faz. Ostatnio
> robiłem w dwóch etapach. Efekt w sumie ten sam. Po prostu chyba mam
> składniki w proporcjach które mi odpowiadają tj. 6 szklanek mąki (w tym
> 3szkl. żytniej razowej, 1 ziemniaczanej, 1 pszennej 500-tki, 1 orkiszowej
> razowej) i 2 szklanki wody. Plus oczywiście zakwas, tak około
> 1-2szklanek. Około 4h (średnio) czekania na wyrośnięcie chleba (w temp.
> pokojowej) a potem 30min w piekarniku w 180°C plus 10min w wyłączonym
> piekarniku. I wychodzi w sam raz. Aczkolwiek dalej będę eksperymentował z
> mąkami ale pozostawię proporcje mąka woda.

A w sam raz, to znaczy jaki? Nie jest zbyt kleisty? Jakiej mąki żytniej
użyłeś, 2000?

Ja zrobiłam zakwas i tym razem mi się chyba udał, bo odprawiałam nad nim
czary z ogórkami kiszonymi i trzymałam przy grzejniku. ;)
Mieszankę - mąka żytnia razowa 1850 + pszenna 550 pół na pół + woda w
proporcjach takich, żeby mieszanka miała konsystencję gęstego ciasta,
ale jednak nadającego się do mieszania łyżką - nastawiłam do wyrośnięcia
w lekko nagrzanym piekarniku (35 stopni). Po około 3 godzinach ciasto
podwoiło objętość, ale ponieważ było już późno, to postanowiłam zostawić
w piekarniku na całą noc. Mój błąd, niestety rano ciasto klapnęło. :(
Przełożyłam więc całość do michy, dodałam jeszcze trochę mąki i wody,
zamieszałam i znów zostawiłam do wyrośnięcia na parę godzin. Ciasto
urosło, ale już nie tak spektakularnie jak wcześniej. Upiekłam i wyszedł
jak zwykle mokry gniot. :(

Dziś chyba znowu będę próbować, ale z dużą przewagą mąki pszennej
(kupiłam pszenną chlebową), bo obawiam się, że żytnia powoduje tę
kleistość. Do żyta zakwas musi być mocny jak stal. ;)

Ewa