Data: 2011-09-13 12:06:22
Temat: Re: Co jeszcze...
Od: "Qrczak" <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-09-12 23:24, Paulinka pisze:
>>
>> Okrooopne! Nie cierpię odgrzewanych potraw. Nigdy, no dobra rzadko.
>
> Akurat gołąbkom odgrzewanie zbytnio nie grozi, pod warunkiem że nie są
> odgrzewane wielokrotnie, bo wtedy się kapusta rozpada i jest błee.
> Jak już robię gołąbki, to w sporych ilościach i nie damy rady zjeść za
> jednym posiedzeniem, zwykle zostają na później, więc je mrożę.
Jak ich nie zrobisz w pomidorowym sosie, to spróbuj takie mniejsze
opanierować jak kotlety (jajko, bułka tarta) i odsmażyć. Pychota.
> A mnie słodycze kiedyś zgubią, więc się wolę nie wypowiadać na ten
> temat. ;)
Hehe!
Qra
|