Data: 2011-09-13 12:25:40
Temat: Re: Co jeszcze...
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-09-13 14:03, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> W dniu 2011-09-12 19:34, Qrczak pisze:
>>> Dnia 2011-09-12 14:08, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> W dniu 2011-09-12 14:03, Paulinka pisze:
>>>>>
>>>>> Zgadzam się, że gust kulinarny się kształtuje, niemniej pewnych
>>>>> potraw
>>>>> się nie lubi i sposób w jaki są przyrządzone nie ma znaczenia.
>>>>
>>>> I jeszcze - gust kulinarny zazwyczaj się zmienia wraz z wiekiem.
>>>> Człowiek się w pewnych potrawach rozsmakowuje. Wiem po sobie.
>>>
>>> A ileż to przestało smakować...
>>
>> Hm, tak się zastanawiam i nie przychodzi mi na myśl nic konkretnego.
>> Jedynie to, że na pewno mam smak o wiele bardziej wysublimowany. Np.
>> kiedyś mi wystarczało, żeby było słodko, a teraz mam już co do
>> słodyczy o wiele wyższe wymagania.
>
> Tak. Wszystko co słodkie było najlepsze. Jak twaróg, to tylko z
> cukrem. Lub z owocami. Pierogi z serem na słodko, pierogi z owocami.
> Ryż z owocami i śmietaną. Makaron z owocami. Zupy owocowe. Dżem
> łyżeczką ze słoika. Każde ciasto, ciasteczka, cukierki...
> O ja pierdziu... w sumie to się głównie cukrem pasłam...
No to na pewno jesteś moją bratnią duszą! ;) Miałam dokładnie tak samo.
>
>> O! Chyba nie zjadłabym już bułki namoczonej w słodkim ciepłym mleku,
>> co kiedyś lubiłam jeść zamiast tradycyjnej zupy mlecznej. Ale za
>> ciepłym mlekiem nigdy szczególnie nie przepadałam.
>
> Hehe...
> Bułkę jak bułkę, ale chałkę słodką to obowiązkowo jadałam z ciepłym
> (byle tylko nie zagotowanym) mlekiem. U dziadków.
Mi też babcia pokazała ten zamiennik za zupę mleczną, której nie znosiłam.
> Poza tym zupy mleczne skutecznie obrzydziło mi przedszkole. Kiedyś
> wspominałam na pewno dlaczego.
Może wspominałaś, ale nie pamiętam. Ja na pewno się w przedszkolu od
zupy mlecznej wymigiwałam na wszystkie możliwe sposoby.
Ewa
|