Data: 2017-02-08 18:39:38
Temat: Re: Czubryca zielona
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2017-02-08 15:29, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 08.02.2017 o 11:08, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Pani Ewa napisała:
>>
>>>>> Czy ktoś tu jeszcze gotuje w tym domu?
Głodem jeszcze nie przymieramy.
>>>>> Jeśli tak, to polecam czubrycę zieloną firmy Kotanyi. Bardzo
>>>>> dobrze skomponowana mieszanka moim zdaniem. Ostatnio używam
>>>>> prawie do wszystkiego.
>>>> A to jest mieszanka? Pytam, bo nie widziałem, a słowo dwuznaczne.
>>>> Może oznaczać pojedyncze zielsko, któryś z gatunków cząbru, znany
>>>> dobrze w kuchniach bałkańskich. Ale może też być mieszanką, w której
>>>> czubryca właściwa odgrywa dominującą rolę.
>>> Ta, o której piszę, to mieszanka. Oczywiście z dominującą nutą cząbru.
>>> Poza tym są w mieszance cebula, czosnek, pietruszka, kozieradka, sól.
>> Sprawdziłem jak to z tymi gatunkami cząbru i z samą nazwą. Cząber ma
>> być górski, tak piszą, wtedy czubryca najlepsza. Ludy świata rozmaicie
>> na cząber mówią, ale to Bułgarzy owo ziółko nazywają "czubrycą". Nie
>> musi być górska, może być ogrodowa.
No i właśnie. Czy różnica między cząbrem a cząbrem górskim jest taka
sama jak między krzesłem a krzesłem elektrycznym?
> Dla mnie samo zielsko to cząber, a po zmieszaniu z czymś - czubryca. Jak
> się zorientowałam - czubryca może być zielona lub czerwona, co pewnie
> zależy od tych dodatków. To, co Ty kupiłeś w Warnie, było pewnie
> czubrycą czerwoną. Szkoda, że Kotanyi takiej nie ma (jeszcze).
Jak nie jesteś bardzo do tego Kotanyi przywiązana, to poszukaj w
torebkach innych znanych marek, a nawet i nieznanych.
>>> Kiedyś kupiłam kompozycję innego producenta i w ogóle nie miała smaku
>>> ani aromatu, a ta jest świetna, polecam.
Ale nie jest niestety tym samym, co przytrafiło mi się kiedyś nabyć w
torebce bez znanego loga.
Q
--
hurt-ovo
|