Data: 2023-01-05 23:52:06
Temat: Re: Czym traktujecie gałkę muszkatołową?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Pani Ewa napisała:
>
>> Poza tym guglać to ja potrafię. Byłam ciekawa, czego inni używają i co
>> się sprawdza. Rozrzut widzę duży - od najprostszych rozwiązań ręcznych,
>> poprzez wielką mechanikę, aż do zupełnej rezygnacji z przyprawy. ;)
>
> Guglanie uświadomiło mi, że Ceremonia Skrobania Gałki ma swoje miejsce
> w Europejskiej Tradycji Kuchennej. Znalazłem wiele diwajsów, w tym
> stuletnie egzemplarze muzealne. Każdy skonstruowany podobnie, każdy
> działa na tej samej zasadzie. Nie jest to zatem, jak mogło się zdawać,
> współcześnie wymyślony gadżet mający zapełnić kuchnię nieprzydatnymi
> rzeczami, a kieszeń producenta pieniędzmi. Przemyślę raz jeszcze swój
> stosunek go tego przedmiotu i może sprawię sobie jakiś porządny młynek
> na stół.
>
> Druga rzecz, to wykorzystanie przyprawy. Różne na różnych kontynentach.
> W swym miejscu pochodzenia muszkatołowiec postrzegany jest całkiem
> inaczej niż na przykład w Europie, inaczej jest wykorzystywany. Jeszcze
> inaczej może być w Polsce. We współczesnej kuchni polskiej częściej jest
> to przyprawa kucharek, niż biesiadników. Stąd brak młynków w naszej
> rzeczywistości. U mnie zawsze była to przyprawa "świeża do świeżego",
> koniecznie zestrugana przed chwilą
Gałka muszkatołowa ABSOLUTNIE potrzebuje dłuższego kontaktu z całą
objętością potrawy w wysokiej temperaturze, jeszcze w garnku, aby cała
potrawa należycie przeszła jej aromatem. Wsypanie zmielonej gałki do
potrawy na talerzu? Równie dobrze można wrzucić całą - efekt żaden.
--
,,Słowo ,,rozkaz" porusza armie, słowo ,,wolność" - narody." Novalis, ze
zbioru Uczniowie z Sais.
|