Data: 2020-11-12 16:26:13
Temat: Re: Garnek
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>>> No chyba nie tylko o to chodzi. W reklamach pokazują (pokazywali w
>>> każdym razie kiedyś) krowy wypasające się na alpejskich pastwiskach,
>>> dając do zrozumienia, że mleko od tych krów jest czymś szczególnym.
>> W Polsce do ceny mleka w skupie stosują (stosowali w każdym razie
>> kiedyś) dodatek górski, przysługujący krowom pasącym sie powyżej
>> jakiejś wysokości nad poziomem morza. Nie była to nawet szczególnie
>> duża wysokość, Beskid Niski się łapał. Istnieje pogląd, że takie
>> mleko z gór jest czymś szczególnym, lepszym. Nie tylko w reklamach.
>
> A to ciekawe dlaczego tak było? Czy ze względu na rzekomo lepszy klimat,
> czystsze powietrze (co próbuje się wmówić w reklamie).
Ja też jakoś wolę sery szwajcarskie, bałkańskie czy inne górskie od
takich na przykład holenderskich. Nie zastanawiałem się wcześniej,
czy to obiektywna ocena, czy siła sugestii -- bo jak krowa żyjąca
w depresji może dać dobre mleko?
> Ale to i tak już przeszłość, i znając stan zanieczyszczenia środowiska,
> i jeśli wierzyć choćby takiemu zestawieniu:
>
> https://mleczarstwopolskie.pl/ceny-skupu-mleka-we-wr
zesniu-2020-r/
>
> Raczej klucz kształtujący cenę jest już zupełnie inny.
Mam w rodzinie kowboja beskidzkiego z dużą hodowlą -- to od niego
zwykle mam informacje. Teraz bierze za mleko więcej od innych na
podstawie paragrafu o ekologii. Gospodarstwo ma ceryfikowane, bez
środków chemicznych, ciągle przyjeżdżają z kontrolami. Faktycznie
to jest drogie i pracochłonne (ekologiczna uprawa, nie kontrole).
--
Jarek
|