Data: 2018-05-18 20:45:21
Temat: Re: Kefir dobry na wszystko!
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan Marcin Debowski napisał:
>>> Wspomniałeś coś o DOMOWYCH mikroorganizmach. Nie z brudu to z czego?
>> Aha, kolejny wyznawca teorii, że każdy domowy mikroorganizm to wróg,
>> którego trzeba wytłuc domestosem, lizolem, napalmem...
> E-e. Znowu sie mylisz i to bardziej niż przypuszczasz.
Po prostu czytam.
>>> Kichasz w co gotujesz?
>> Nie, ale nie uważam, że otaczające nas drobnoustroje są brudem.
>
> No dobrze. To wyjasnisz wreszcie gdzie widzisz problem, czy to
> zwyczajnie niemozliwe bo tak sobie palnąłeś?
Co jest "zwyczajnie niemożliwe"? Aha, robienie kefiru. Nie, nie jest
niemożliwe, nie uważam tak. Wcześniej też nigdy podobnych rzeczy nie
sugerowałem, a już zwłaszcza nie "tak sobie palnąłem".
>>> No ale generalnie akceptujesz fakt, że amatorski świat warzenia piwa
>>> może wykraczać poza krąg Twoich znajomych i niekonieczie składa się
>>> on z ludzi, którzy nie radzą sobie w tym temacie?
>> Nie akceptuję. Jeśli takie hobby, to rozumiem. Ale są rzeczy, które
>> robione w domu zawsze wyjdą gorzej niż by mogły. Są też takie, z którymi
>> jest odwrotnie -- lepiej więc zająć się nimi.
>
> I w Twoim przypadku jest to piwo i kefir. Rozumiem, ale to nie znaczy,
> że jest to prawda uniwersalna.
Po prostu stwierdzenie faktu.
>>> No gratulacje. A ta grupa i ta dyskusja jest od prezentowania
>>> chwalebnych wyczynów kulinarnych? Rozwiniesz?
>>
>> Ta grupa jest od różnych rzeczy. Od takich też -- każdy może tu swoje
>> piwo chwalić.
>
> No to skąd przypuszczenie, że którakolwiek z wypowiedzi w tym temacie
> to było chwalenie się zrobieniem kefiru?
Chwalenie się zrobieniem piwa.
>>> Serio? Ziarna kefirowe można kupić. Można przechowywac suche bardzo
>>> długo. Można też wziąć co dostępne w handlu i użyć jako zaczynu.
>>> Nadal ma się kontrole nad procesem. Nadal można użyć lepszego mleka.
>> Można też kupić mleczarnię.
> No pewnie, ale większość osób poradzi sobie sama ze robieniem z ziaren.
Co zdolniejsi obejdą się bez ziaren, wystarczy im nieumyta butelka.
>>> Wiesz, prawdę mówiąc to trzeba mieć solidny tupet. Ani nie wiesz jak
>>> mi co wychodzi bo niby skąd, ani sam nie masz żadnego konkretnego
>>> doświadczenia w tym o czym się wypowiadasz, a praktycznie każdy akapit
>>> to próba wbicia szpili.
>>
>> Wiem, już, że piwo wychodzi dobre. Chwali się, gdy ktoś chce z uśmiechem
>> wypić piwo, którego sobie nawarzył.
>
> Nie wygląda. Ale wciąż mam nadzieje, że jednak opowiesz coś o tych
> domowy (przyjaznych?) mikroorganizmach tak istotnych przy domowym
> wyrobie kefiru.
Trzeba zajrzeć do archiwów, dość takich opowieści było przez ostatnie lata.
--
Jarek
|