Data: 2021-02-17 09:04:07
Temat: Re: Pączki
Od: Stefan <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2021-02-15 o 17:37, FEniks pisze:
> W dniu 12.02.2021 o 15:44, Akarm pisze:
>> Dlaczego nie mogę znaleźć tutaj żadnych wpisów dotyczących "tłusto
>> czwartkowej" tradycji?
>> Bo ja wczoraj, wbrew zdecydowanemu protestowi żony, postanowiłem
>> usmażyć pączki. :) To już trzecia potrawa, którą zrobiłem w swoim życiu!
>> Cała rodzina (bez wyjątku!) zostawiła pączki wystane od piątej rano u
>> Zagoździńskich, z zeżarła moją produkcję. SZOK! Teraz upominają się o
>> więcej, Zaraz znów biorę się do roboty.
>> A przepis wziąłem stąd:
>> https://www.youtube.com/watch?v=FrrQ5ro-TMs
>> Szukałem takiego przepisu, który pozwoli mi wykorzystać moje
>> urządzenie, zwane robotem planetarnym. :)
>
>
> Jeśli wyszły Ci rzeczywiście takie jak na filmie - pulchniutkie,
> równiutkie, złote - i może jeszcze zdążyłeś przed poranną kawą, to
> gratuluję i podziwiam! :-)
>
>
Jako XXdziesięcioletni konsument pączków a o nieco mniej producent
tychże pozwolę sobie na kilka uwag typu jak to babcia i mama smażyły a
ja przejąłem (po mnie córka).
Frytura - Dawniej Ceres lub Oma. W czasach kryzysu dobrej jakości smalec
(po roztopieniu bezwonny) Teraz
Róża - a to już była cała ceremonia - zbieranie płatków róży jadalnej
(to było kilka miejsc zmienianych), mozolne ucieranie z cukrem w małej
makutrze, efekt mały słoiczek 100 -150 gram
Mąka - trzymana na wierzchu ze dwa dni, trzykrotnie wietrzona :) trzy
razy przesiewana czy podrzucana przez sito
Jak słusznie kolega zauważył pączków sie nie przewracało patyczkiem -
one same robiły hop - jasna obrączka obowiązkowa!
Ziemniak - obowiązkowy - jak zaczął ciemnieć to trzeba wyjąć lekko
obniżyć temperaturę przez dodanie nowej porcji tłuszczu
Produkt finalny - leciutki, sprężysty, w środku żółciutki z
krwisto-fioletowym kleksem róży.
Ta tradycja, ech....
pozdr
Stefan
--
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus
|