Data: 2015-02-11 19:25:10
Temat: Re: Próbował ktoś piec tradycyjne, włoskie, puszyste bagietki?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 11 Feb 2015 12:11:08 -0600, Pszemol napisał(a):
> "XL" <i...@g...pl> wrote in message
> news:8zrk97fheenv$.17p9d983zejsf$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 11 Feb 2015 18:22:22 +0100, bbjk napisał(a):
>>
>>
>>> Pierwszy raz to był przypadek, ciasto zrobiłam wieczorem, a ponieważ
>>> chciało mi się spać, wstawiłam je do lodówki, gdzie wyrosło podczas
>>> nocy. Chałka była pyszna, to powolne rośnięcie jej posłużyło, więc potem
>>> powtarzałam proceder, tym bardziej, ze wygodny, jeśli chce się mieć
>>> świeże pieczywo na śniadanie.
>>
>> Prawdziwa chałka powstaje z ciasta tzw parzonego (zaparzanego) - ma ono
>> zupełnie inne właściwości, niż takie normalne ciasto. Zaparzanie polega na
>> wlaniu do mąki mleka prawie gotującego się.
>
> Kilka innych oryginalnych żydowskich wypieków powstaje z zaparzanego.
> Ich "bagels" też tej metody używają. Kto wie czy krakowskie obwarzanki
> to nie właśnie nasza spolszczona wersja żydowskiej bagielki...
>
> Masz może jakiś sprawdzony przepis do zaoferowania na taką oryginalną,
> żydowską chałkę ("challah") z zaparzanego ciasta?
Klucz tkwi w samym cieście - a co sobie z niego zrobisz, to już wedle
gustu:
https://www.google.pl/search?q=zaparzane+ciasto+dro%
C5%BCd%C5%BCowe&ie=utf-8&oe=utf-8&gws_rd=cr&ei=T53bV
JPuK5LkaOyEgpAP
> Czy orientujesz się czy w
> ich
> zwyczajach też się chałkę posypywało makiem, sezamkiem lub czarnuszką?
Raczej niczym - może kruszonką...
|