Data: 2000-05-17 04:53:58
Temat: Re: Smalec babci - jak?
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los)
Pokaż wszystkie nagłówki
Feliks <f...@p...net> wrote:
> > Kupujesz kawalek sloniny, ostrym nozem kroisz ja w paski, potem w drobna
> > kostke, potem na malutkim ogniu wysmazasz az skwarki zaczna sie zlocic,
> > mieszajac od czasu do czasu, najlepiej na zeliwnej patelni czy w ciezkim
> > garnku. Mozesz przykryc ekranem przeciwpryskowym, ale nie pokrywka.
> > Potem to juz kwestia decyzji: czy lubisz smalec czysty, czy skrzypiacy
> > (skwarki w poznanskim nazywaja sie skrzyczki). Jesli czysty, to jeszcze
> > plynny, cieply, przelewasz przez zlozona gaze czy kawalek plotna (np.
> > rog starej, czystej poszewki), jesli ze skwarkami, to calosc przelewasz
> > do suchego, cieplego sloja o niskim ksztalcie i szerokim otworze, z
> > przykrywka. Ja trzymam moj w lodowce, miesiacami.
> > Magdalena
> Jesli mial byc do chleba to ja do swojego dodawalem na koncu pokrojona w
> kostke cebule, ktora powinna byc lekko przyrumieniona i miekka a nie
> spalona, pokrojone w kostke jablka i juz na samym koncu kiedy smalec byl
> letni majeranek i ciutke pieprzu. Wszystko dobrze wymieszalem przed
> zastygnieciem zeby skwarki i reszta nie splynela na dno a tworzyly jednolita
> mase..
Ja robiac smalec do chleba dodaje jeszcze na poczatku kawalek
pokrajanego w kostke wedzonego boczku lub wedzonej sloniny.
Sa tez tacy, co procz cebulki dodaja drobno pokrajane jablko.
Wladyslaw
|