Data: 2005-12-11 10:16:38
Temat: Re: Szkolny problem z wychowawcą - krew mnie zalała :( dłuuuuugie
Od: "Roman G." <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 11 Dec 2005 10:40:19 +0100, Eulalka napisał(a) w
wiadomości:<news:dngs5n$2vu$1@theone.laczpol.net.pl>
> Przepraszam Cię bardzo, ale gdyby sytuacja dotyczyła osób pelnoletnich
> mogłaby miec finał w sądzie.
Strzelasz ze zbyt grubej amunicji.
> Nie widzę powodu, by nauczyciel miał łamać postanowienia Karty Praw Dziecka.
Jak wyżej.
Językiem, jakim powinniśmy się posługiwać w relacjach wychowawca-wychowanek
nie jest moim zdaniem język "praw dziecka", ale po prostu język życzliwej
pedagogiki.
--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron
|