Data: 2009-12-06 17:40:43
Temat: Re: Wędzenie.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 06 Dec 2009 16:24:15 +0100, kogutek napisał(a):
>> Dnia Sun, 06 Dec 2009 11:51:59 +0100, kogutek napisał(a):
>>
>>> Nie interesuje mnie to. Uważałem że
>>> mam w zakresie obowiązków poinformowanie Ciebie i innych o zagrożeniach. Jak by
>>> spadały cegły z dachu i ja bym o tym wiedział to to bym starał się poinformować
>>> tych co by mięli tamtędy przechodzić. Dla mnie to normalne zachowanie.
>>
>> Dzięki za troskę, którą naprawdę doceniam (zapomniałam to napisac
>> poprzednio), ale spróbuję wobec tego pobiec zygzakiem, slalomem między
>> spadającymi cegłami - w filmach to nawet przed kulami się ludzie dają radę
>> uchylić ;-PPP
>> --
>>
>> Ikselka. //jak mnie która w głowę trzaśnie, to w końcu na coś trzeba
>> umrzeć, nie? :-)
>>
> Umierać to sobie możesz na co chcesz. Przy Twoim podejściu powinnaś zrezygnować
> z ubezpieczenia zdrowotnego. Bo umieranie to jedno a wspólna kasa na tych co
> sobie szkodzą to drugie. Leczenie nowotworów finansowane jest ze wspólnej kasy.
> Teraz mocna w gębie jesteś. Jak będziesz miała pecha to zaczniesz skomleć o
> kolejny rok życia. To niby dlaczego mam płacić za to że masz kaprysy?
> Przedłużenie życia o rok choremu na nowotwór złośliwy kosztuje tyle ile nowy
> średniej klasy samochód. To wypadało by zadbać o to żeby podatnik nie musiał
> marnować pieniędzy na leczenie tych co nie przestrzegali zasad. Ja zrobiłem
> wszystko co moglem żeby moje wędzonki szkodziły jak najmniej. Jeśli ja zachoruję
> to mnie warto leczyć, chociażby dlatego że się starałem nie zachorować.
A jak będziesz wyprzedzał na podwójnej ciągłej i inny samochód w Ciebie
trzaśnie, to pomimo Twoich intensywnych starań prozdrowotnych i
przestrzegania zasad dobrego wędzenia w celu przeżycia w zdrowiu aż do
smierci (he he he, dobre, nie?), z moich i mego MŚK pieniędzy wszystko
poleci na utrzymywanie Ciebie przy życiu oraz (daj Boże) leczenie osób
przez Ciebie poszkodowanych, bo Ci się akurat bardziej spieszyło niż
innym... zamiast na leczenie mojego raka. To wiesz co, idę MŚK powiedzieć,
że od dziś nie płacimy ubezpieczenia obowiązkowego w ZUS (tu gest
Kozakiewicza) :->
PS. Aleś Ty walnięty, absurdalnie walnięty :-D
--
Ikselka.
|