Data: 2009-12-07 17:14:02
Temat: Re: Wędzenie.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 07 Dec 2009 12:31:07 +0100, kogutek napisał(a):
>> Dnia Sun, 06 Dec 2009 23:28:42 +0100, kogutek napisał(a):
>>
>>
>>> Ja upierdliwy? Przekazałem Ci pewną informację. Ważną dla normalnych ludzi. A Ty
>>> wiesz swoje lepiej. Jak jakaś jebnięta nauczycielka się zachowujesz. Twoje musi
>>> być na wierzchu.
>>
>> A ma być Twoje? Jasne.
>> Co wiesz w ogóle o warunkach, w jakich się odbywało wędzenie? Na jakiej
>> podstawie sądzisz, że Twoja informacja akurat w tym przypadku jest
>> potrzebna, że wnosi cokolwiek, że osoby wędzące są totalnymi głupkami i nie
>> przygotowują się do tego, co będa robić - zresztą nie pierwszy raz w życiu
>> swoim?
>> I zobacz, cały świat wędzi i się truje. Napisz im, co o nich sądzisz:
>> htto://www.wedlinydomowe.pl
>> To potencjalni nabywcy raka, tam wojuj nieproszony i namawiaj do rezygnacji
>> z ubezpieczenia - dostaniesz jedynie słuszną odpowiedź, niekoniecznie tak
>> uprzejmą, jak moja, zapewniam :-)
>>
>>
>>
>>> A jedz sobie byle co. Nie moje małpy nie mój cyrk. I mnie to
>>> nie obchodzi.
>>
>> I tak trzeba było od razu, przynajmniej Ty na pewno byłbyś zdrowszy, a tak
>> sgtraciłeś mnóstwo energii - żyłbyś ze dwa dni dłużej i oto w pierony
>> poszło Twoje staranie o przedłużenie sobie życia :-)
>> --
>>
>> Ikselka.
>>
> Nie będę się kopał z koniem. Masz rację.
PLONK, koniku.
--
Ikselka. //przedświątecznie peklując mięso na następne wędzonki
|