Data: 2009-12-06 22:28:42
Temat: Re: Wędzenie.
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dnia Sun, 06 Dec 2009 22:16:37 +0100, kogutek napisał(a):
>
> >> Dnia Sun, 06 Dec 2009 16:24:15 +0100, kogutek napisał(a):
> >>
> >>>> Dnia Sun, 06 Dec 2009 11:51:59 +0100, kogutek napisał(a):
> >>>>
> >>>>> Nie interesuje mnie to. Uważałem że
> >>>>> mam w zakresie obowiązków poinformowanie Ciebie i innych o zagrożeniach.
> > Jak by
> >>>>> spadały cegły z dachu i ja bym o tym wiedział to to bym starał się
> > poinformować
> >>>>> tych co by mięli tamtędy przechodzić. Dla mnie to normalne zachowanie.
> >>>>
> >>>> Dzięki za troskę, którą naprawdę doceniam (zapomniałam to napisac
> >>>> poprzednio), ale spróbuję wobec tego pobiec zygzakiem, slalomem między
> >>>> spadającymi cegłami - w filmach to nawet przed kulami się ludzie dają radę
> >>>> uchylić ;-PPP
> >>>> --
> >>>>
> >>>> Ikselka. //jak mnie która w głowę trzaśnie, to w końcu na coś trzeba
> >>>> umrzeć, nie? :-)
> >>>>
> >>> Umierać to sobie możesz na co chcesz. Przy Twoim podejściu powinnaś
zrezygnować
> >>> z ubezpieczenia zdrowotnego. Bo umieranie to jedno a wspólna kasa na tych co
> >>> sobie szkodzą to drugie. Leczenie nowotworów finansowane jest ze wspólnej
kasy.
> >>> Teraz mocna w gębie jesteś. Jak będziesz miała pecha to zaczniesz skomleć o
> >>> kolejny rok życia. To niby dlaczego mam płacić za to że masz kaprysy?
> >>> Przedłużenie życia o rok choremu na nowotwór złośliwy kosztuje tyle ile nowy
> >>> średniej klasy samochód. To wypadało by zadbać o to żeby podatnik nie musiał
> >>> marnować pieniędzy na leczenie tych co nie przestrzegali zasad. Ja zrobiłem
> >>> wszystko co moglem żeby moje wędzonki szkodziły jak najmniej. Jeśli ja
zachoruję
> >>> to mnie warto leczyć, chociażby dlatego że się starałem nie zachorować.
> >>
> >> A jak będziesz wyprzedzał na podwójnej ciągłej i inny samochód w Ciebie
> >> trzaśnie, to pomimo Twoich intensywnych starań prozdrowotnych i
> >> przestrzegania zasad dobrego wędzenia w celu przeżycia w zdrowiu aż do
> >> smierci (he he he, dobre, nie?), z moich i mego MŚK pieniędzy wszystko
> >> poleci na utrzymywanie Ciebie przy życiu oraz (daj Boże) leczenie osób
> >> przez Ciebie poszkodowanych, bo Ci się akurat bardziej spieszyło niż
> >> innym... zamiast na leczenie mojego raka. To wiesz co, idę MŚK powiedzieć,
> >> że od dziś nie płacimy ubezpieczenia obowiązkowego w ZUS (tu gest
> >> Kozakiewicza) :->
> >>
> >> PS. Aleś Ty walnięty, absurdalnie walnięty :-D
> >> --
> >>
> >> Ikselka.
> >>
> > Ja walnięty? Czy to ja jadłem trujące od wędzenia ryby
>
> Badałeś? Nie? No to ja Ci mówię, że nie były trujące :-)
>
> > i popijałem wódką ze
> > sklepu?
>
> He he, a skąd mam ją wziąć? Fakt, MŚK planuje samodzielny wyrób, ale to
> jeszcze nie teraz, musi skompletować aparaturę ;-PPP
>
> > I niby dlaczego uważasz że ja wyprzedzam na podwójnej ciągłej. Chwaliłem
> > się tym gdzieś?
>
> To tylko przykład, domyslnie zastępujący inne popełniane przez ciebie
> wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu włsnemu innych. Chcesz powiedzieć, ze
> nie narażasz siebie ani innych wcale a wcale, nigdy a nigdy? No, toś bracie
> powinien być w formalinie zanurzony i pokazywany - po śmierci.
>
> > A tak przy okazji. Jak ktoś łamie przepisy ruchu drogowego, bo
> > ma to w naturze. To płaci mandaty i wyższą składkę OC. Ofiary wypadków leczone
> > są nie z kasy chorych a na koszt ubezpieczyciela.
>
> A ubezpieczyciel to głupi? - ma prawników od tego, żeby się wymigać od
> większych kwot.
>
>
> > Nie udało Ci się. Widocznie
> > benzen z wędzonek zatruwa Ci głowę i przestajesz myśleć logicznie.
>
> Dobrze, dobrze, pa pa, jedz trawę i żyj sto latek, tylko pamiętaj, żebyś to
> swoje ubezpieczenie płacił jak najdłużej i regularnie, bo może mi się
> przydać :-)
>
> Boszsz, co za upierrrrrrrrrrrrrrrrrdliwy egzemplarz :-)
> --
>
> Ikselka.
>
Ja upierdliwy? Przekazałem Ci pewną informację. Ważną dla normalnych ludzi. A Ty
wiesz swoje lepiej. Jak jakaś jebnięta nauczycielka się zachowujesz. Twoje musi
być na wierzchu. A jedz sobie byle co. Nie moje małpy nie mój cyrk. I mnie to
nie obchodzi.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|