Data: 2011-11-28 07:44:42
Temat: Re: Wędzenie
Od: Robson <r...@...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-11-26 22:24, Stokrotka pisze:
> W życiu nic nie wędziłam, ale zdażyło mi sie złapać tasiemca z kiełabsy
> domowego wyrobu.
> Jak ją upiekłeś, to pszynajmniej masz pewność, że nie ma tasiemca.
> Wędzienie tasiemiec wytszymuje, pieczenia nie.
>
>
No tak, to wiele wyjaśnia, szczególnie w kwestii zamiłowania do dziwnego
pisania. Jak również to, że mięso się bada pod kątem pasożytów.
R
|