Data: 2011-11-28 08:01:08
Temat: Re: Wędzenie
Od: Lebowski <lebowski@*****.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-11-26 21:18, było cicho i spokojnie, aż tu wolim jak pierdolnie:
> Wiem, że może to nie do końca temat kuchenny, bo wymaga wyjścia w
> plener, ale co tam... :)
>
> Dzisiaj wędziłem pierwszy raz w swoim życiu. Wędzarnię zbudowałem
> tradycyjnie - z beczki metalowej.
>
> W sieci jest pełno przepisów na wyroby domowe, ale każdy ma inne zdanie
> w tym temacie. Strona wedlinydomowe.pl podchodzi do tematu zbyt
> profesjonalnie, rzekłbym nawet, że ucieka w stronę masowej produkcji.
>
> Powiedzcie mi, proszę, w jakiej temperaturze należy wędzić wędliny, aby
> nie trzeba było ich potem parzyć? Jak długo wędzić?
>
> Moje pierwsze wędzenie było tylko w połowie udane. Wędziłem w dymie o
> temperaturze około 60-70 stopni. Pięknie uwędziły się piersi z kurczaka,
> ale kiełbasa, przez moją nieuwagę, upiekła się. Piersi wyciągnąłem
> wcześniej, kiełbasę zostawiłem na dłużej. Odszedłem na moment od
> wędzarni (może 10 minut) i jak wróciłem, temperatura była na poziomie
> 120 stopni. Kiełbasy były pyszne, ale tylko do momentu wystygnięcia. Po
> wystygnięciu smakują jak normalna upieczona i wystudzona kiełbasa, czyli
> kiepsko.
>
> Ale zastanawia mnie, czy te 60-70 stopni (przy eliminacji błędu, jakim
> było zostawienie wędzarni samopas) było ok?
>
> Pozdrawiam,
> MW
Najsampierw wedliny typu szynka czy boczek nalezy zapeklowac.
Min. 3 dni, optymalnie 5-7 dni.
Potem nalezy wedzic w temp. niezbyt duzej - ok. 45 st do 60 max.
Min. przez 2 h, choc nalepiej to sprawdzic po stopniu wysuszenia miesa.
U mnie wedzilo sie w niskiej temp. ok. 6-8 h, bo to wtedy mieso nabiera
smaku.
Pod koniec suszenia trzeba dac koniecznie swierza glazke lub 2 jalowca.
Nadaje on charakterystyczna nute smaku i szynka po przekrojeniu mieni
sie kolorami jak benzyna w kaluzy.
Potem podnosi sie temp. do przedzialu 60-90 st. i po godzince mozna juz
sprawdzac czy jest gotowe.
|