Data: 2018-02-28 19:41:45
Temat: Re: Z łezką w oku.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Trybun <c...@j...ru> wrote:
> W dniu 2018-02-28 o 17:03, XL pisze:
>> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>>> W dniu 2018-02-27 o 00:10, XL pisze:
>>>> Tak Babcia piekła. Tyle, że zawsze pszenny.
>>>> https://youtu.be/_Uz782uRctQ
>>>>
>>>> I masło. Zapach i smak tego masła, ktore pozwalała mi trochę poubijać,
>>>> pamiętam do dziś.
>>>>
>>>>
>>> Pytanie tylko o co chodzi, o lata młodości czy o smaki?
>> O wszystko.
>
> E tam, kaszanka ze sklepu z tamtych lat gorzej smakowała!
>
>>
>>> Bo ten chleb
>>> domowy dzisiaj raczej nie rzuca na kolana smakiem.
>>>
>>>
>> No to się musisz podciągnąć ;-)
>> A serio - trudno osiągnąć TAMTEN smak. Przecież Babcia piekła z własnej
>> mąki, z sukcesywnie mielonego w pobliskim młynie własnego ziarna. Zapach
>> tej mąki do dziś czuję. Świeżo zmielona ma TAKI cudny zapach, że trudno go
>> nawet opisać i do czegokolwiek porównać. Czy sklepowa mąka jest w ogóle
>> porownywalna z tamtą?? Nawet zapachu nie ma zadnego. Tylko konserwanty i
>> antyzbrylacz. :-(((
>>
>
> Też mam takie odczucia, i pamiętam choćby wyrazisty zapach i aromat
> masła, tylko pewności mi brak co do przyczyny
Ta sama, co w mące - było ŚWIEŻO zrobione.
> Młodość czy faktycznie
> smak gdzieś zaniknął. Wiadomo że kombinują w produkcji zwierzęcej
> (antybiotyki, sterydy itd), ale w produkcji zbóż chyba nie ma aż takiej
> różnicy, a więc gdzie się podział ten zapach mąki?
>
>
Mąka w sklepie po prostu zawsze jest STARA - bo producenci sprzedają tylko
najstarsze zapasy, zastępując je świeżymi. A ze starej mąki zapach dawno
wywietrzał. A nie jełczeje ona, bo ma konserwanty i bógwica różne inne
pododawane :-(((
Normalnie świeża mąka nigdy nie mogłaby być miesiącami przechowywana w
foliowej zaspawanej torebce, jak pakowana jest przez wielu producentów.
Zaraz by stęchła przecież.
A Dziadek mw. raz w miesiącu brał worek ziarna na furmankę i jechał do
młyna ?
Nawet raz mnie zabrał. Młyn był wodny. Cudo!
--
XL
|