> 1). Ten chleb robiłaś foremkowy czy samobieżny?

To był chleb który wyrastał w misce wysmarowanej olejem, bardzo ładnie z niej
"wyskoczył" i nie rozlał się więc zostawiłam go bez foremki, piekłam na papierze
do pieczenia, na podwójnej blasze z piekarnika ponieważ nie posiadam kamienia.

> 2). Ile czasu wyrastał za pierwszym razem, na "młodym" zakwasie

Wg przepisu miał wyrastać ok. 1,5 godziny ale młody zakawas nie bardzo mógł
sobie poradzić więc po tym czasie postawiłam go na misce z ciepłą wodą i dopiero
wtedy ruszył, zajęło mu to jakieś dodatkowe 1 - 1,5 godziny.

> 3). Jakie mniej-więcej proporcje pszenicy do żyta robiłaś

Chleb robiłam wg tego przepisu:
http://www.sys21.de/viewtopic.php?t=5309
ale na mące pszennej typ 650 bo chlebowej 750 nie udało mi sie dostać i nie
dodawałam mleka tylko maślanke zmieszaną pół na pół z wodą.

> 4). Chleb był smaczny od razu, czy dopiero po dobie kroiłaś?

Był dobry od razu, tzn. poczekałam aż dobrze wystygnie ale dłużej nie udało mi
się powstrzymać :)

> 5). Czy smakowo wyszedł porównywalny z tymi chlebami, które można było kupić w
> przeciętnej piekarni jeszcze 15 lat temu?

Na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć bo już nie pamiętam tego smaku, za młoda
byłam :)

> Ja dodaję własny zakwas zrobiony na żytniej 720 jako dodatek smakowy i robię
> głównie na drożdżach, korci mnie zrobienie takiego na zakwasie samym, ale
> eksperymenty dotychczasowe wykazały, że w smaku to on wychodzi za kwaśny jak
> dla mnie :(.

Ten chleb nie był kwaśny, w smaku przypomina chleb ze sklepu ale jest bardziej
aromatyczny i jest po prostu smaczniejszy :) Mam nadzieję, że pomogłam :)

Pozdrowionka serdeczne
Izolda