Data: 2015-02-10 01:51:58
Temat: Re: Błędy przy pieczeniu chleba pszennego
Od: animka <a...@t...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-02-10 01:08, Trefniś pisze:
> W dniu .02.2015 o 00:11 animka <a...@t...wp.pl> pisze:
>
>> W dniu 2015-02-09 21:46, Trefniś pisze:
>>> Bo milcząco zakładam najprostszy sposób:
>>> - pierwsze wyrabianie
>>> - pierwsze wyrastanie
>>> - przebicie ciasta
>>> - drugie wyrabianie
>>> - formowanie bochenka
>>> - drugie wyrastanie
>>> W trakcie drugiego wyrastania ciasto powinno połączyć się wewnątrz
>>> bochenka
>>
>> Drugie wyrastanie to chyba w piecyku? Mam ochotę upiec w kuchence
>> gazowej.
>> Maszyny do pieczenia chleba nie mam.
>> Dawniej piekłam ciągle chleb bezglutenowy-córce. Teraz juz sporo
>> odpoczęłam od tego i marzy mi się chleb własnego wypieku.
>
> Drugie wyrastanie w temperaturze pokojowej.
> Po pierwszym rośnięciu - przebicie spowoduje "opadnięcie" ciasta.
> Drugie wyrabianie - niektóre źródła mówią o "odgazowaniu" ciasta.
> Zatem pozbawiasz ciasto wytworzonego przez drożdże CO2.
> Należy pozwolić mu (po uformowaniu bochenka, lub włożeniu do formy)
> wyrosnąć jeszcze raz.
> To znów trochę potrwa, nawet dłużej niż rośnięcie pierwsze.
>
> Pisałem wcześniej - niektórzy nagrzewają piecyk do temp. 35 st. C i tam
> ciasto wyrasta powtórnie, ale tego nie polecam.
> Podobno w temp. powyżej 35 st. C drożdże gorzknieją. Ale to co
> proponowałem Pszemolowi (ciasto włożone do zimnego piekarnika i dopiero
> włączenie pieczenia) nie powoduje tego efektu - być może drożdże nie zdążą
> wytworzyć tej goryczki, zanim temperatura je zabije.
>
> Ja wiem - dwukrotne wyrabianie ciasta, dwukrotne rośnięcie itd. - to się
> wydaje pracochłonne i ludzie niechętnie biorą się za pieczenie.
> Ale przy rozsądnym podejściu (choćby owo przebijanie ciasta, zamiast
> długiego wyrabiania) i odpowiedniej organizacji pracy - można piec bez
> jakichś strasznych nakładów.
>
> Zresztą bochenek chleba razowego pszenno-żytniego na zakwasie kosztuje
> mnie mniej, niż najtańszy chleb ze sklepu (np. chleb polski z Lidla - 1,49
> PLN) - oczywiście wyliczam też energię elektryczną.
>
> Pszemol na pewno potwierdzi - chleb jest smaczny i jadalny przez ok.
> tydzień.
>
> Maszyna do pieczenia chleba ma jedną zaletę - dzięki niej szybciej zaczyna
> się piec w piekarniku :)
> Wbrew pozorom znacznie trudniej jest upiec chleb w maszynie (mała
> pojemność komory pieczenia, nadmiar płynu załatwia wypiek). Maszyna
> świetnie wyrabia ciasto i wyrzucać jej nie ma sensu - ale piec to ciasto
> lepiej w piekarniku :)
>
> Jedyny problem - musisz dobrze znać swój piekarnik gazowy, te elektryczne
> są łatwiejsze...
> Chętnie pomogę przy pierwszych wypiekach.
Mam jakąś grzałke-ruszt (bez widelca) w piekarniku, to można go chyba
używac także jako elektrycznego. Najważniejsze jest to, że w kuchence
jest najważniejsze: gaz, a ja wolę piec w kuchence gazowej, co tez
czynię jak piekę ciasto.
Kuchenka ma ok. 2 lat, Mastercook, który upadł ( za przeproszeniem na
pysk i nie mam w razie czego serwisu darmowego ). Jeszcze nie
wypróbowałam pieczenia elektrycznego. Na swoich próbach i blędach
przekonałam sie, że do pieczenia ciasta trzeba ustawić pokrętło
piekarnika na 3,5-4 (jakieś 180 stopni) to upiecze raczej dobrze.
Pierwsze moje pieczenie w tej kuchence było do niczego. Schab piekłam
ponad 2 godziny, a potem musiałam go wyrzucić, bo na słabszej
temperaturze piekłam.
--
animka
|