Data: 2015-02-17 09:23:32
Temat: Re: Jaką patelnię lupić?
Od: "Stefan" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mbu5tj$gu7$...@d...me...
"@" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:mbtnct$16b$1@node2.news.atman.pl...
> Zwykle kupowalam na krakowskim kleparzu - ostatnio "nowym"
> (bywalo tez, ze i na "starym") - w postaci swiezej.
Znaczy się w postaci już rozmrożonej...
Bo chyba nie sądzisz że ktoś tego dorsza w Krakowie Ci złapał?
No chyba że w Wildze, ale mógłby być ciut zielony w środku ;-)
> Natomiast moje ostatnie odkrycie to mrozona poledwica z dorsza z...
> Biedronki (zaskoczenie totalne - glownie smakowe). 450 gr dorsz atlantycki
> (pakowany po 3 filety) - 17 zł. Ta wersja mi bardzo odpowiada, bo mam 3
> porcje, czyli 3 obiady dla dziecka, cena tez humanitarna (swieze - ok. 65
> zl za kilogram).
A czy pochodzenie napewno z Bałtyku? Nie przypadkiem gdzieś z Chin?
*********************
Jako Centuś rodowity znam oba te kioski na Starym i Nowym Kleparzu. Świeże
dorsze lub ich elementy przyjeżdżają SCHŁODZONE, na lodzie. Chyba rozumiesz,
jaka jest różnica między SCHŁODZONYM a ZAMROŻONYM? Bodajże w czwartki jest
dostawa Cargo lotniczego świeżych krabów i innych owoców morza dla
niektórych (naprawdę dobrych) restauracji krakowskich. Żywe krewetki też. A
jak rozpoznaje się, czy dany produkt (ryba, owoce morza, ostrygi) są
naprawdę świeże? Bo się ruszają!!!! Czy potrafisz sobie wyobrazić np ostrygi
mrożone? A całe uczucie błogości gdy kelner czy ty otwierasz skorupę,
kropelka sosu lub cytryny, widzisz jak ona (tzn. ostryga) się kurczy i wtedy
ją do ust. Przełykasz i czujesz jak leciutko drga w drodze do żołądka... Co
prawda niektórym drga jeszcze podczas podróży powrotnej :)
Targi rybne były z reguły pierwszym lub jednym z pierwszych miejsc, jakie
odwiedzałem podczas wędrówek po tym świecie...
pozdr
Stefan
|