Data: 2013-06-05 13:24:10
Temat: Re: Kiełbasa własnego wyrobu
Od: Anai <a...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 05.06.2013 07:58, Stefan pisze:
>
> Użytkownik "Robson" <r...@...pl> napisał w wiadomości
> news:komjld$mpg$1@mx1.internetia.pl...
>> Będę w sobotę robił pierwszy raz własną kiełbasę.
>> Mam kilka pytań do bywalców forum.
>> Anai - przeczytałem przepis na blogu, na pewno temperatura w czasie
>> wędzenia ma być 90 st. przez 4 godziny?
Stefan - średnio 4 h i średnio 90 stopni - czas i temp. podałam
orientacyjnie, bo wiadomo, że i tak trzeba tego pilnować i sprawdzać.. :D
Różnej maści specjaliści piszą tak:
Wędzenie na gorąco składa się z kilku faz:
- w dymie o temperaturze około 40-50 stopni przez godzinę, dym powinien
być rzadki,
- w dymie o temperaturze około 30-40 stopni przez dwie godziny, dym
powinien być gęsty, ze świeżego drewna lub drewna wcześniej namoczonego
w wodzie,
- w dymie o temperaturze 70-80 stopni, czyli "podpiekanie" przez 20-30
minut.
Generalnie rzecz biorąc ja w trakcie wędzenia staram się nie przekraczać
setki... co oczywiście nie zawsze mi się udaje, ale na ogół staram się,
- np. przy ostatnim wędzeniu TŻ nieco zaszalał z temperaturą i w efekcie
tego kiełbasa wyszła sucha, bez mojej ulubionej galaretki w środku :/
No i nie wkładam kiełbasy do wędzarni rozgrzanej do czerwoności, do
całkiem zimnej też nie :D
> Co prawda jam nie Ikselka, ale co ci powiem, to ci powiem.
> Zajrzyj na www. wedlinydomowe.pl zakładka dla początkujących, fajna
> rzecz (mnie osobiście po kazdej tam wizycie boli watroba- boby to sie
> zrobiło, tamto, a kto by to zjadł?)
> pozdr wędzarniczo-dymnie (nie od dymania mnie! chociaż niektóre by
> chciały...)
> Stefan
O tak! Gorąco polecam - sama zaczynałam od tej strony...
--
Pozdrówki
Anai
***** MóJ SŁitAśNy TofFanY BloGasEk *****
http://kuchniaanai.blogspot.com/
"...dla mnie dobroczyńcy zwierząt są jak jacyś chrześcijanie. Wszyscy
tak radośni i pełni dobrych intencji, aż po pewnym czasie człowieka
korci, żeby pójść w świat i odrobinę sobie pogwałcić i poplądrować. Albo
kopnąć kota..." J.M. Coetzee Hańba
|