Data: 2013-06-06 20:29:35
Temat: Re: Kiełbasa własnego wyrobu
Od: Stachu Chebel <s...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 5 Cze, 17:13, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Wed, 05 Jun 2013 07:41:52 +0200, Robson napisał(a):
>
> > Będę w sobotę robił pierwszy raz własną kiełbasę.
> > Mam kilka pytań do bywalców forum.
> > Anai - przeczytałem przepis na blogu, na pewno temperatura w czasie
> > wędzenia ma być 90 st. przez 4 godziny?
>
> Nieee, to chyba jakiś błąd, przecież to będzie pieczona kiełbasa! Poza tym
> po 4 godzinach w 90 stopniach to suchy wiór byłby...
>
>
>
> > Ikselka - "Ja pekluję masę mięsną - 12 godzin, a potem 6 godzin osadzania."
> > Możesz podać cały przepis?
>
> Ilości dokładnych ani proporcji Ci nie podam, bo wg przepisu robiłam tylko
> pierwszy raz, a teraz już zawsze robię "na oko". I to najprościej jak
> można. Czyli najpierw mięso rozdrabniam wg gatunku:
> schab w kostkę 3cmx3cm, karczek - połowa na sitku 10mm, połowa karczku na
> szarpaku, wołowina i "tłuste" na drobnym "kotletowym" jak na mielone,
> przyprawiam (mieszanka peklująca lub sama sól w ilości 18 g na 1 kg masy
> mięsnej, czosnku dużo, pieprzu też, trochę kolendry bo nie za bardzo ją
> lubimy w większej ilości), mieszam z ostudzonym wywarem, ubijam w garnku i
> na 12 h do lodówki. Żadne tam osobne peklowanie mięsa w gatunkach.
>
> Robię wywar z kości wieprzowych lub lepiej z nóżek (gęstość jak na
> galaretę, a ilość wg ilości mięsa, na wyczucie, po prostu żeby masa mięsna
> była plastyczna).
>
> Po 12 godzinach masę nabijam w osłonki formując pęta i daję na kołki na 6
> godzin - do osadzenia i obeschnięcia.
> I potem wędzenie - 3 godziny w ciepłym dymie i 40 minut w gorącym. Potem
> parzenie - 30 minut od osiągnięcia temp. 80 stopni.
>
> --
To jeszcze ja do tego dowalę swoje "3 grosze". Młody baranek.
Absolutnie stary cap nie wchodzi w rachubę. Odradzam zakup w
jakimkolwiek sklepie!! To trzeba zamówić u chłopa na wsi, wybrać to co
nas interesuje, kazać chłopu zamordować i baraninkę dodać do tej masy
mięsnej. Co się zaś tyczy przypraw, kiedyś zrobiłem eksperyment -
dodałem oregano. Efekt - SUPER!! Aha!! No i wiadomo, ładujemy to
wszystko w naturalną kichę, a nie w jakieś tam pierdulamenty rodem z
Zakładów Ciężkiej Syntezy Chemicznej.
|