Użytkownik <l...@o...pl> napisał w wiadomości > >

>
> Mylisz się, to nie jest bynajmniej powieść oparta na autentycznej
historii,
> tylko fikcja literacka, jak zresztą informacja na okładce, do której
> zapomniałeś dodać cudzysłów przy jej cytowaniu.

KRUCJATY nie widzialam, nie wypowiadam sie nt temat.
Ale co do eksperymentu, to proponuje przeczytac artykul profesora Thomasa
Szasz'a (amerykanski psychiatra , pochodzenia wegierskiego) nt eksperymentu,
ktory przeprowadzil wlasnie w tej materii w USA - az dwukrotnie.
Wyniki sa po prostu przerazajace.

> >>Wraz z
> > bohaterem niepostrzeżenie przekraczamy granicę między fascynacją i
> > obsesją, normalnością i szaleństwem. Powieść skłania do pytań o
> > możliwość rozróżnienia tych stanów, uświadamia, jak kruche może
> > okazać się poczucie naszej tożsamości i bezpieczeństwa, kreuje
> > sugestywną aurę osaczenia i bezsilności zarówno wobec mechanizmów
> > nieubłaganie funkcjonującej instytucji szpitala, jak i - przede
wszystkim
> > - własnej psychiki.
>
>
> No i taka jest właśnie różnica miedzy zdrowym a chorym psychicznie, że ten
> pierwszy nie potrafi udawać choroby a ten drugi zdrowia. W systemie
psychiatra
> działa jak rentgen, a nie jak ślepiec.
> >

Proponuje jednak doglebnie zapoznac sie z w/w artykulem. ....


Pozdrawiam,
HannaM