Data: 2017-09-21 12:59:44
Temat: Re: Mięso puchnie
Od: krys <k...@p...priv.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL wrote:
> krys <k...@p...priv.pl> wrote:
>> XL wrote:
>>
>>
>>>>> Galart to gwarowe (poznańskie) regionalne zniekształcenie "galarety"
>>>>> - w słowniku języka polskiego tego nie ma:
>>>>> https://sjp.pwn.pl/szukaj/Galart.html
>>>>
>>>> Laćków i glapy też w sjp nie ma, a jednak ludzie używają, potrafią się
>>>> porozumieć i dają radę
>>>
>>> Tak?? Właśnie padłam z wrażenia - jak żyję nie spotkałam się z tymi
>>> słowami. Czy to może jakieś przekleństwa? Bo moze powinnam się obrazić?
>>> :-)
>>
>> No jak ty się nie spotkałaś, to nie mogą istnieć, podobnie jak gala(r)t.
>
> Nie wiem, skąd ta zgryźliwość, bo nigdzie nie zaprzeczyłam istnieniu tych
> określeń - wręcz spytałam o ich znaczenie.
Parę postów wyżej było stanowcze NIE na zimne nóżki i galat. Po czym podałaś
"prawidłową" galaretę. Oraz Polszczyznę. Wnioski sobie sama wyciągnij.
Zaspokoję twą ciekawość laćki (laczki) to kapcie, glapa to wrona. Oni tam
jeszcze sztrykują i heklują robią na drutach io szydełkują), oraz robią
różne dziwne rzeczy, zupełnie "nieznane" w centralnej Polsce.
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
|