Data: 2017-09-21 17:34:46
Temat: Re: Mięso puchnie
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
krys <k...@p...priv.pl> wrote:
> XL wrote:
>
>> krys <k...@p...priv.pl> wrote:
>>> XL wrote:
>>>
>>>> krys <k...@p...priv.pl> wrote:
>>>>> XL wrote:
>>>>>
>>>>>
>>>>>>>> Galart to gwarowe (poznańskie) regionalne zniekształcenie
>>>>>>>> "galarety" - w słowniku języka polskiego tego nie ma:
>>>>>>>> https://sjp.pwn.pl/szukaj/Galart.html
>>>>>>>
>>>>>>> Laćków i glapy też w sjp nie ma, a jednak ludzie używają, potrafią
>>>>>>> się porozumieć i dają radę
>>>>>>
>>>>>> Tak?? Właśnie padłam z wrażenia - jak żyję nie spotkałam się z tymi
>>>>>> słowami. Czy to może jakieś przekleństwa? Bo moze powinnam się
>>>>>> obrazić?
>>>>>> :-)
>>>>>
>>>>> No jak ty się nie spotkałaś, to nie mogą istnieć, podobnie jak
>>>>> gala(r)t.
>>>>
>>>> Nie wiem, skąd ta zgryźliwość, bo nigdzie nie zaprzeczyłam istnieniu
>>>> tych określeń - wręcz spytałam o ich znaczenie.
>>>
>>> Parę postów wyżej było stanowcze NIE
>>
>> "NIE" to cytat? Aż poszukam :->
>
> Podkreślenie.
O, jaki ładny eufemizm na małe zmyślonko.
>>
>>> na zimne nóżki i galat. Po czym podałaś
>>> "prawidłową" galaretę.
>>
>> Podałam ZNANĄ MI galaretę. "Prawidłowość" jest Twoją dokładką.
>
> Tak? To po co było zaprzeczenie przed podaniem znanej ci galarety?
Ale jakie "zaprzeczenie"?
>>
>>> Oraz Polszczyznę. Wnioski sobie sama wyciągnij.
>>>
>>> Zaspokoję twą ciekawość laćki (laczki) to kapcie, glapa to wrona. Oni tam
>>> jeszcze sztrykują i heklują robią na drutach io szydełkują), oraz robią
>>> różne dziwne rzeczy, zupełnie "nieznane" w centralnej Polsce.
>>>
>>
>> Pewnie! Bo od Niemca żywcem wzięte.
>
> No i? Przedwojenna granica niemiecka była 4 km od domu. Ludność była
> wymieszana, na cmentarzach są jeszcze nagrobki z polskimi nazwiskami z
> zapisem po niemiecku. Zabory też swoje zrobiły. Pozytywy też zostawiły,
> porządeczek w obejściu to ich specjalność, na wschodzie dużo później się
> pojawił.
Ten niemiecki ordnung to u nich tylko od frontu - znam relacje i od
zaplecza. Ale nie w tym rzecz. My Królewiacy jesteśmy ostoją polskosci -
zawsze za polskość obrywalismy, to i ją najbardziej sobie cenimy.
--
XL
|