Data: 2017-09-23 17:22:27
Temat: Re: Mięso puchnie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
samya pisze:
>>> Dla mnie normalnością jest olej lniany o smaku sznurka.
>> Olej lniany zastosowalam tylko raz -do smażenia karpia.
>> Nie nadawał się do jedzenia. Coś obrzydliwego.
>> W pracy jedna koleżanka się mądrzyła, że karpia powinno
>> się smażyć na oleju lnianym.
>
> Olej lniany do smazenia ???
> Przeciez to trucizna, ze o smaku nie wspomne.
> Olej lniany nawet w lodowce sie szybko utlenia i czasem
> juz po miesiacu sie nie nadaje do spozycia. Mozna go uzywac
> wylacznie na zimno.
Tłuszcze roślinne były kiedyś całkiem obce nadwiślańskiej kuchni.
Smalec z gęsi albo ze świni, to i owszem, ale nie oliwa czy olej,
bo skąd go brać. To co tłoczono z lnu albo konopii bardziej było
potrzebne do innych celów. No chyba że post, wtedy czymś ten smlec
trzeba było zastąpić. Pogląd, że wigilijnego karpia koniecznie
trzeba na lnianym oleju, zachował się do dzisiaj. Tymczasem olej
ten jest dobry, ale do malowania.
Jarek
--
Był nieposłusznym dzieckiem Jurek,
Bo trzymał stale w buzi sznurek,
Aż kiedyś połknął sznurek ten zły
I w brzuszku się zrobiły węzły.
|