Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!newsfeed.silweb.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "bebekot" <b...@v...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: [OT]Czy da się wychować kulinarnie męża?
Date: 8 Dec 2005 13:18:12 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 30
Message-ID: <1...@n...onet.pl>
References: <dn9686$5ql$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1134044292 28452 213.180.130.18 (8 Dec 2005 12:18:12
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 8 Dec 2005 12:18:12 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 81.15.141.124, 192.168.243.172
X-User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl-PL; rv:1.7.5)
Gecko/20041108 Firefox/1.0
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:255021
Ukryj nagłówki
>
> Wiesz co, moj facet tez tak ma. To co mamine to najlepsze i zeby bylo
> zupelnie niejadalne to i tak to bedzie rarytas. Matka mojego TZ kompletnie
> nie umie gotowac a i tak wszystko co zrobi jest przez niego uwazane za
> najpyszniejsze i zachwalane pod niebiosa. Tego co ja zrobie nigdy nie
> pochwali... A juz jak zrobie cos co kiedys jadl u swojej matki to na pytanie
> jak smakuje zawsze mi odpowie ze jego matka robi lepsze. Wiem ze to przykre,
> ale tez uwazam ze to kwestia nie samej kuchni a kucharki. Ja wiem ze zawsze
> bede na ktoryms tam miejscu za jego matka i wiesz co? Przestalam sie juz
> nawet starac. Robie byle co i byle jak zeby sie tylko zapchal. Przynajmniej
> nie jest mi przykro... Na dluzej w kuchni zatrzymuje sie tylko dla swojej
> rodziny i dla gosci, bo wiem ze oni potrafia docenic moje wysilki. A jak
> facetowi nie odpowiada to niech sie wynosi do mamuni...
>
> Pozdrawiam,
>
> znieczulona juz kompletnie Magda...
>
>
Mój mąż matki w ogóle nie chwali bo matka w ogóle prawie nie gotuje i nie
piecze.w tygodniu tam nie ma po co iść żeby sie czymś najeść. A w niedziele
twarda wołowina, której mój mąż nieznosi albo kurczak, który owszem zje ale
lepiej by było jakby podała sałatke jarzynowa, śledzia i chleb albo kiełbase i
słodycze.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|