Data: 2021-02-16 12:19:07
Temat: Re: Pączki
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
> Dobry pączek to podobno taki, który chwilę po ugryzieniu wraca do
> swojego kształtu.
To znaczy, że mu to odgryzione odrasta i znów robi się okrąglutki?
Dobry. I ekonomiczny. Można takim pączkiem rozwiązać problem głodu
na świecie.
> Ja nie biorę się za smażenie pączków. Kilka razy w życiu mi się
> zdarzyło, ale efekt nie był dla mnie zadowalający. Wydaje mi się,
> że w domowych warunkach (czyt. w niewielkim garnku) trudno uzyskać
> wysoką i w miarę trwałą temperaturę. Po wrzuceniu dwóch czy trzech
> sztuk pączków tłuszcz szybko się ochładza, a to już niedobrze,
> bo ciasto wtedy bardzo chłonie tłuszcz i traci na tej lekkości
> i puszystości. Ale może to tylko taka próba usprawiedliwienia
> własnego lenistwa z mojej strony.
Dobry pączek jest lekki, ma małą pojemność cieplną, nie wychładza
przesadnie tłuszczu. Problem może być przeciwny -- w trakcie smażania
pączków nie zachodzą na zewnątrz przemiany fazowe (parowanie), które
absorbują energię, więc łatwo o przegrzanie. To może być dobrym
wyjaśnieniem roli ziemniaka -- bierze on na siebie rolę dominującego
absorbera energii, temoeratura się stabilizuje przy stosunkowo dużym
przepływie ciepła, a wpływ pączków zostaje zminimalizowany.
>> No i oczywiście mają być z różą. Z płatkami róży konkretnie.
>
> W "mojej" piekarnio-cukierni mają pączki dobre. Kiedyś były może
> nawet i z konfiturą z płatków, dziś może mają niewielką domieszkę
> tychże, a resztę robi aromat, ale nie przesadnie.
Nie mam krytycznego stosunku do pączków z dobrych cukierni. Też są
dobre. I mogą być z różnym nadzieniem. Ale dla mnie to inny gatunek
ciasta, niż wcześniej przeze mnie opisany. Tradycja puszystych
pączków została przyniesiona przez Ciotkę z Wiednia. O ile jednym
takim ogólnopolskim pączkiem można się nasycić, tych wiedeńskich
dało się pochłonąć choćby dziesięć. Fakt, że były nieco mniejsze od
obecnych w wersji "jumbo".
Jarek
--
Jedli wszyscy do sytości, i zebrano z tego, co pozostało, dwanaście
pełnych koszy ułomków.
|