Data: 2011-10-25 20:47:36
Temat: Re: Sernik mi się nie udał
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 25 Oct 2011 22:44:17 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-10-25 22:31, Paulinka pisze:
>> Paulinka pisze:
>>
>>> Może w serze? Miałam taki 2-krotnie zmielony w kubełku.
>>
>> Uwielbiam swój szyk zdania ;)
>> Ser był z kubełka i niekoniecznie go tam 2-krotnie mielili ;)
>>
>
> To na 100% wina sera. Jeśli już koniecznie chcesz kupić taki mielony
> ser, to przynajmniej nie katuj go potem mikserem/blenderem, bo on się po
> prostu upłynnia. Kilka razy miałam dokładnie ten sam problem. Kupuj albo
> _prawdziwy_ ser niemielony, albo taki zmielony mieszaj już bardzo
> delikatnie łyżką.
Prawdziwy ser nie ma prawa się upłynniać przy żadnej obróbce mechanicznej
ani cieplnej. Jakieś badziewie pakują do tych kubełków, nigdy nie kupuję
kubełkowego sera na pieczony sernik. Jedyny wyjątek - ser President, w
prostokątnym plastiku miękkim zgrzewanym, na sernik na zimno z
brzoskwiniami.
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami
|