Data: 2005-07-29 17:36:05
Temat: Re: osiedlowe dzieciaki
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości <news:dcdobp$oal$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
Nixe:
>> Ale Basia nigdzie nie powiedziała, że to jest asertywność.
> no i co z tego, ze nie powiedziala.
??
To po co właściwie używasz argumentu, że uciekanie to nie asertywność?
Przecież nikt tu tak nigdy nie twierdził.
>> No popatrz. A co niby zrobiły te osiedlowe dzieci? Przecież nie
>> uciekły, lecz powiedziały dziewczynce, że nie chcą się z nią bawić i
>> wyjaśniły dlaczego. Czyli zgodnie z tym, co napisałaś wyżej
>> zachowały się asertywnie, a więc za co je winić?
> one unikaja tej dziewczynki, nie chca sie z nia w ogole bawic a nie np
> bawic sie tylko w berka.
Sorki, ale mieszasz. Sama przed chwilą napisałaś, że jeśli się nie chce się
słuchać czyichś zwierzeń (bawić się z kimś), to należy mu o tym powiedzieć,
a nie uciekać. Te dzieci nie uciekły bez słowa, nie chowały się, lecz wprost
powiedziały dziewczynce prawdę. I nigdzie nie jest powiedziane, że jej
unikają, że uciekają przed nią, itp. Nie wiem, skąd takie wnioski przyszły
Ci do głowy.
> to jest tak jak Basia z kompanami unikaly
> tejze dziewczyny, a nie iz rozmawialy z nia, ale nie na "te" tematy.
A gdzie wyczytałaś, że Basia i koleżanki w ogóle z nią nie rozmawiały?
--
PozdrawiaM
|