Data: 2014-11-01 20:21:55
Temat: Re: Karmel
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Basia napisała:
>> Jak cukier może się scukrzyć?! Karmelizacja, to odwodnienie cukru.
>> Więc co tam robi to ćwierć szklanki wody na początku? Karmelem
>> barwi się na przykład coca-colę. Wątpię, by w niej była śmietama.
>> Po cóż zatem ona w przepisie? Ja po prostu sypię cukier na dno
>> garnka, biały emaliowany najlepszy, wtedy dobrze wszystko widać.
>> Cieniutka warstewka. I łagodnie podgrzewam. Całośc zaczyna bulgotać,
>> przybiera płynna konsystencję. Wtedy zalewam wodą. Gorącą najlepiej,
>> by się ten karmel nie zestalił. No i mamy karmelowy barwnik (kiedyś
>> w modzie była wódka przypalanka, na takim karmelu właśnie).
>
> Wodę z cukrem wlewam na patelnię, mieszam, woda odparowuje, robi się
> nitka, potem zżółknie, brązowieje i staje się karmel. Byle nie przepalić.
> Można z niego wylewać wzorki na talerz lub deskę szklaną, a potem, gdy
> zastygnie, mieć karmelowe ozdóbki. Albo chlapnąć na lody, zrobi się
> cienka warstwa lśniącego chrupkiego karmelu.
> Bo to chyba nie chodzi o barwnik, a tę chrupkość.
A, czyli chodziło nam o całkiem co innego. Tu mamy zagęszczony do granic
możliwości syrop cukrowy. Poddany ewentualnie częściowej karmelizacji.
W podobny sposób w zamierzchłych czasach robiono domową metodą lizaki.
Wlewać można było w denko odwróconego do góry nogami talerza. I patyk
włożyć zamim zastygnie.
Jarek
--
Kolorowych jarmarków, blaszanych zegarków
Pierzastych kogucików, baloników na druciku
Motyli drewnianych, koników bujanych
Cukrowej waty i z piernika chaty
|