Data: 2007-12-22 21:01:10
Temat: Re: Niedomykalnośc zastawki- rokowania
Od: "Samanta Warsińska" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
=?ISO-8859-2?Q?Samanta_Warsi=F1ska?= <s...@g...pl> napisał
(a):
> La Luna <b...@g...pl> napisał(a):
>
> > Pewnego wieczoru Wed, 19 Dec 2007 23:09:33 +0100 wiedźmin zdziwił się
> > nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
> > rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Piotr
Kasztelowicz,
> > a następnie wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
> >
> > > Leczenie zaburzeń rytmu
> > > nie jest takie proste a efekty nie zawsze są szybkie
> >
> > Bywa tez ze leczenie jest gorsze niz sama choroba - czasem z
przyjemnoscia
> > wraca sie do stanu bez lekow jak sie zakosztuje jak to fajnie jest na
> > lekach przeciwarytmicznych ;)
>
> Sama też brałam już różne leki przeciwarytmiczne i czułam sie po nich
> fatalnie, tętno spadało mi do 40, ale lekarze zawsze twierdzą że musze je
> brac. ..Sama juz nie wiem co z tym sercem robic. Może Pani mi napisac co
to
> za lekarz w koncu Pani pomógł?
> > Oczywiscie - u niektorych.
> > Ja mialam rodzaj arytmii ktora fatalnie reagowala na takie leki - co
> > smieszniejsze - dostalam pierwszy lek, zrobilo sie fatalnie, wiec
> > dostawalam kolejne - no bo stan powazny, trzeba go unormowac ;)
> > Jakos dlugo nikomu nie przyszlo do glowy ze to moze byc reakcja na leki
> > wlasnie - na szczescie w koncu komus przyszlo ;)
> >
>
>
Trochę mi się pokręciło z umieszczeniem tekstu..więc przepiszę jeszcze
raz..Też kiedyś brałam leki na arytmię , ale odstawiłam pomimo ,że lekarze
każą brac i zawsze przy kollejnej wizycie zapisują. Odstawiłam , bo czułam
się fatalnie , tętno spadało do 40... Czy może mi Pani napisac, kto jaki
lekarz w końcu Pani pomógł?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|