Data: 2007-12-22 20:54:13
Temat: Re: Niedomykalnośc zastawki- rokowania
Od: "Samanta Warsińska" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
La Luna <b...@g...pl> napisał(a):
> Pewnego wieczoru Wed, 19 Dec 2007 23:09:33 +0100 wiedźmin zdziwił się
> nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
> rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Piotr Kasztelowicz,
> a następnie wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
>
> > Leczenie zaburzeń rytmu
> > nie jest takie proste a efekty nie zawsze są szybkie
>
> Bywa tez ze leczenie jest gorsze niz sama choroba - czasem z przyjemnoscia
> wraca sie do stanu bez lekow jak sie zakosztuje jak to fajnie jest na
> lekach przeciwarytmicznych ;)
Sama też brałam już różne leki przeciwarytmiczne i czułam sie po nich
fatalnie, tętno spadało mi do 40, ale lekarze zawsze twierdzą że musze je
brac. ..Sama juz nie wiem co z tym sercem robic. Może Pani mi napisac co to
za lekarz w koncu Pani pomógł?
> Oczywiscie - u niektorych.
> Ja mialam rodzaj arytmii ktora fatalnie reagowala na takie leki - co
> smieszniejsze - dostalam pierwszy lek, zrobilo sie fatalnie, wiec
> dostawalam kolejne - no bo stan powazny, trzeba go unormowac ;)
> Jakos dlugo nikomu nie przyszlo do glowy ze to moze byc reakcja na leki
> wlasnie - na szczescie w koncu komus przyszlo ;)
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|