Data: 2014-05-28 13:16:33
Temat: Re: Smardze
Od: bbjk <a...@b...cc>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-05-28 12:58, Jarosław Sokołowski pisze:
> Papryka z ananasem łączy się dobrze. W tym sosie paprykę dobrze *widać*,
> jest rozpoznawalną, taka lekko tylko podduszona. Poza nią jest substancja
> lekko przezroczysta, której oko nie ma jak ocenić. Ananas modyfikuje
> smak papryki, co całkiem dobrze mu wychodzi. I dobrze się za tą papryką
> kryje -- ale może to dlatego, że nikt go się tam nie spodziewa.
Tak! Papryka, także, a może szczególnie ostra, znakomicie łączy się z
ananasem. Ale nie tylko. Można jeść, jeśli ktoś lubi, jak ja, owoce z
chili na modłę meksykańską. Ananas, kulki melona, czy arbuza z sosem z
oliwy i tabasco, albo po prostu wytytłane w proszku chili. Kawałki
jabłek, gruszek. truskawki... Im słodszy owoc, tym lepiej komponuje się
z pikanterią.
Jest pyszna ostra sproszkowana papryka wędzona, pimenton picante,
produkowana w Portugalii. Uwielbiam ją, także do owoców właśnie. I tak
od schabu dochodzimy do słodyczy, choć przełamanej goryczką:
> Czemu dni młodości tak się układały,
> Raz słodkie rodzynki, raz gorzkie migdały...
> Czemu w tej spiżarni, co nam nieba dały,
> Są słodkie rodzynki i gorzkie migdały?
Odpowiedź jest prosta, choć prozaiczna.
Bez posmakowania gorzkich migdałów nie docenilibyśmy słodyczy
rodzynkowej. A może nawet by nas zemdliła?
--
B.
|