Data: 2015-07-31 19:12:20
Temat: Re: Zmiękczanie mięsa - czym i jak?
Od: Pszemol <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Pani Basia napisała:
>
>>>> Generalnie uważam, że dobór wina, to męska rzecz i na ogół na to się zdaję.
>>>
>>> Wow! Gender? I to taki wyrazisty? :-)
>>
>> Może powinnam jednak była zamiast "generalnie", napisać "w moim przypadku".
>> Po prostu każdy niech robi to, w czym jest lepszy.
>
> Nie wiem, czy znam się na tym najlepiej, na tamtego grilla też nie byłem
> proszony, więc trudno mi ocenić dobór. Mogę tyle tylko powiedzieć, że
> "w moim przypadku" obawiałbym się nie tyle nadmiaru słodkości, co braku
> czego innego. Kolor, słodycz i veritas -- to nie wszystko, co składa się
> na wino. A w winach buraczanych nie ma niczego więcej, może poza ogólnym
> aromatem domowych przetworów owocowym. I tego "czegoś" mi zwykle brak --
> garbników, tanin, pewnie czegoś jeszcze, czego nawet nie umiem nazwać.
Dokładnie się zgadzam - ta gorzkość idzie w parze z mięsem dobrze. I
dlatego wolę osobiście ostrzejszy w smaku Cabernet niż Merlot.
Nawet dobre piwo do grilla, chmielowy Grolsch lubię. Fajne są też IPA
(Indian Pale Ale), też zwykle mocno chmielowe, nie wiem czy macie dostępne
koło siebie, niektore mocniejsze nawet od duńskiego Grolscha.
|