Data: 2005-07-28 16:23:02
Temat: Re: osiedlowe dzieciaki
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości <news:dcah99$irj$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
> jejciu, a co mozna miec na mysli? celowo wykluczac kogos z grupy, to
> chyba celowe niedopuszczanie kogos do grupy ;)))
No chyba nie bardzo. Żeby ktoś mógł być wykluczony z grupy, to musi do niej najpierw
należeć.
Wykluczenie nie ma nic wspólnego z niechęcią do przyjęcia nowego członka.
>> i skąd masz przekonanie, że takie coś ma tu miejsce?
> z opisu mamy.
Ale z którego konkretnie fragmentu wynika, że dzieci_celowo_wykluczyły dziewczynkę z
grupy?
>> BTW - poczytałam trochę o bullyingu i nie widzę w zachowaniu dzieci
>> oznak takiej postawy (bullying to krótko mówiąc znęcanie się
>> psychiczne i fizyczne, zaczepianie, dręczenie, nękanie - te dzieci
>> tego nie robią, wręcz przeciwnie - one po prostu_nie_chcą_tej
>> znajomości)
> dla mnie jest to "Deliberate exclusion form peer group" jak
> najbardziej sie odnosi do tego zjawiska i tegoz przypadku.
Jak wyżej. "Exclusion" to wykluczenie. Tu nie ma miejsca taka sytuacja.
Dziewczynka nigdy do tej grupy nie należała, więc siłą rzeczy nie może być z niej
wykluczona.
[nie wiem, co to konkretnie znaczy "peer group"]
>>> z linku, ktory podalam w innym poscie, niestety takie osoby moga
>>> wyladowac w
>>> psychiatryku, bo maja wielokrotnie depresje.
>> Nie dziwię się - jeśli nikt im odpowiednio wcześniej nie uświadomił,
>> że nie ma tak dobrze w życiu, że na pewno będą nas lubić i kochać te
>> osoby, które wskażemy paluszkiem, to takie są potem efekty.
> no comments.
A co jest w tym takiego dziwnego?
Uważasz, że ludzie lądują w psychiatrykach z winy tych, którzy nie darzyli ich
sympatią, choć tamci usilnie tego pragnęli? Czy jednak z powodu tego, że nie
potrafili sobie uświadomić, że tak czasami bywa, że jest to normalna kolej rzeczy i
nie ma tu niczyjej winy. A nie potrafili, bo nikt ich tego w dzieciństwie nie
nauczył.
--
PozdrawiaM
|