Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: osiedlowe dzieciaki
Date: Fri, 29 Jul 2005 13:30:46 -0500
Organization: news.onet.pl
Lines: 96
Sender: i...@p...onet.pl@adsl-68-253-176-100.dsl.emhril.ameritech.net
Message-ID: <dcdskl$26t$1@news.onet.pl>
References: <xhDFe.134064$HI.91367@edtnps84> <dc7c9t$m9a$1@inews.gazeta.pl>
<dc8pri$omf$1@nemesis.news.tpi.pl> <dc9hv4$q60$1@news.onet.pl>
<dca0m7$j3$1@inews.gazeta.pl> <dcae9m$cal$1@news.onet.pl>
<dcagvf$492$1@inews.gazeta.pl> <dcah99$irj$1@news.onet.pl>
<dcb0p8$16e4$1@news.mm.pl> <dcbbdi$b3b$1@news.onet.pl>
<dcbh2s$25ed$1@news.mm.pl> <dcdmuu$m11$1@news.onet.pl>
<dcdp02$1mik$1@news.mm.pl>
NNTP-Posting-Host: adsl-68-253-176-100.dsl.emhril.ameritech.net
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1122661845 2269 68.253.176.100 (29 Jul 2005 18:30:45 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 29 Jul 2005 18:30:45 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2527
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2527
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:2747
Ukryj nagłówki
"Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:dcdp02$1mik$1@news.mm.pl...
>> _nie_. to rowniez oznacza niedopuszczenie do grupy.
>
> W polskiej definicji mobbingu nie ma mowy o czymś takim, jak
> niedopuszczenie
> do grupy osoby z zewnątrz.
LOL! jesli by byla, to co wtedy? pisalabys inaczej??? (co to wogole ma
do rzeczy???)
Byłby to co najmniej nonsens, co zresztą zostało
> w tym wątku wyjaśnione na kilku przykładach.
> Ale jeśli się upierasz, to możesz się nawet osobiście uznać za mobbowaną
> przeze mnie i moich znajomych, ponieważ nawet gdybyś mnie usilnie błagała
> i
> szantażowała emocjonalnie, to nie zaproszę Cię na zamknięte spotkanie u
> mnie
> w domu :-PP
i znow nie widzisz roznicy miedzy "zamknietym przyjeciem w domu" a
zabawa w miejscu publicznym-podworku. zapozyczajac Twoj styl napisze
"jesli nie widzisz roznicy to nie mam wiecej pytan".:)
> To przecież też jest niedopuszczenie do naszej grupy :->
>
>
>> jesli uwazasz, iz ludzie, ktorzy popadaja w depresje bo nie znalezli
>> akceptacji, sa winni sobie sami, albo winni sa ich rodzice bo nie
>> nauczyli ich asertywnosci,
>
> A kto wg Ciebie jest temu winien?
w przypadku dziecka, ktore jest ofiara takiego zachowania, winnym wciaz
uznaje
sie agresora.
>Każdy odpowiada sam za swoje uczucia.
> Jeśli mój kolega z pracy popełni samobójstwo, ponieważ go nie kocham i
> nigdy
> to nie nastąpi, to czy JA będę temu winna?
a KTO CI kaze go kochac?
Winy nie ponosi nikt, ale
> przyczyna takiego stanu rzeczy tak czy siak leży po jego stronie, ponieważ
> jest w jakiś sposób upośledzony emocjonalnie jeśli nie potrafi dać sobie
> rady z taką sytuacją.
niekiedy pewne sytuacje przestastaja reakcje obronne jednostki i spirala sie
nakreca. to tak jak bys napisala, iz Kazia jest sobie winna, ze jest chora,
bo
sobie nie poradzila z wirusem. a obiciazanie wina ta osobe, czy tez rodzicow
,
napawa mnie zdumieniem. mam tylko nadzieje, iz wynika to z niewiedzy na
temat
zjawiska "bullying".
>
>> jest dla mnie dowodem, na to, iz nie
>> rozumiesz problemu "exlude from peer group" i jego dlugotrwalym i
>> szkoldiwym wplywnie na dziecko (doroslego).
>
> Nadal nie wiem, co to znaczy "peer group", ale mniejsza z tym.
grupa rowiesnikow, grupa osob o tym samym statusie. synonim to min equal.
> Jeśli ktoś za niemal życiowy cel przyjmuje sobie dostanie się do
> konkretnej
> grupy (choć ewidentnie widać, że ta go nigdy nie zaakceptuje), zamiast
> szukać alternatywnych źródeł przyjaźni, to naprawdę trudno dziwić się, że
> takie są potem efekty.
jesli dziecko nie ma na publicznym podworku, szkole, kafeterii itp
alternatywnych
zrodel przyjazni a zjawisko jest i widac, iz sie nie zmieni staje sie to
wlasnie
powaznym problemem.
Bo nie wierzę, że może mieć miejsce sytuacja, w
> której nikt na całym świecie nie będzie w stanie zaakceptować czy wręcz
> polubić w pełni tej osoby.
oczywiscie, ale pewna osoba nie moze nagle zjawic sie we wszystkich
zakatkach
swiata celem poszukania sobie kolegi.
> Dlatego jestem zdania, że przyczyn tego staniu rzeczy należy szukac przede
> wszystkim w sobie, a nie zwalać odpowiedzialności na innych.
czy ktos tu mowi o zwalaniu odpowiedzialnosci???
iwon(k)a
|