Data: 2009-12-18 12:15:02
Temat: Re: peklowanie
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 18 Dec 2009 07:49:55 +0100, Tomasz O. napisał(a):
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:11zzcdcsxf7de$.hqco4rjpsq01$.dlg@40tude.net...
>> Obciążam mięso wymytym w zmywarce słojem z wodą ustawionym na talerzu
>> dociskającym mięso.
>> Zbyt dużo zalewy nie jest dobre, ponieważ sok i smak z mięsa przechodzą do
>> roztworu, a po co, skoro się go potem wylewa? Zalewy powinno być jak
>> najmniej, dlatego warto obciążać mięso.
>
> Dokładnie. Ja z zaczerpniętego z (www.wedlinydomowe.pl) przepisu stosuje 2,5
> litra zalewy na 5 kg mięsa.
Czy stosujesz tylko peklowanie mokre, czy mokre plus nastrzykowe? Ja to
drugie, tzn. "mieszane", kolejny już raz.
> Steżenia nie pamiętam ale mam je przeliczone już
> w łyżkach soli na te 2,5 litra wody i działa (znaczy się mi smakuje).
Ja jednak odmierzam wagowo. Tez korzystam z przepisów na tej świetnej
stronie.
>
>> Ikselka. //padnięta po przeglądzie peklowaniny i mieleniu oraz
>> przygotowaniu mięs na jutrzejszą kiełbasę
>
> To ile Ty tego robisz???
> Przede mną dzisiaj to zadanie, ale ja robie symboliczne ilości. 4 kg szynki,
> 4 kg baleronu i z 4 kg kiełbasy.
10 kg szynki, 3 schaby (to chyba ok. 8-9 kg), 14 kg kiełbasy. Baleronu nie
zrobiłam, bo jakoś tak wyszło, że nie dostałam łądnego, ale zamiast niego
jako tluściejszy dodatek oraz aby nie samą wędzonką święta stały, upiekę
boczek aromatyczny. Ale robiłam na Wielkanoc to samo plus baleron.
MŚK mówi, że mu się nie chcę wędzarki rozpalac na mniejszą ilość ;-)
Poza tym - i tak połowę rozdam przecież sąsiadom i bliskim znajomym,
którzy już czekają jak zawsze, a połowa zostanie dla naszej piątki, no i z
tego po świętach dla trójki młodych orłów do zabrania ze sobą w świat
daleki też coś musi być :-)
Pozdrawiam.
--
Ikselka.
|