Data: 2000-07-13 13:41:18
Temat: Re: po co recepta?
Od: "medella" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Monika Bujak" <b...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:010101bfecc4$d90e4740$11cba0d4@tbujak...
>
> From: medella <m...@p...onet.pl>
>
>
> Nie wiem jakie są twoje kompetencje w wydawaniu takich sądów, ale myslę,
że
> nie do końca masz rację. W czasach zgniłego komunizmu również aptekarze
> mieli pulę leków, normalnie wydawanych na receptę, które mogli wydać bez
> niej.
To właśnie chodzi o tą kropkę w wykazach w poprzedniej wypowiedzi.
> Prawo jest genialne dlatego, że nie jest takie sztywne jak byś chciała. Są
> odstepstwa, wyjątki i cała reszta.
Pewnie nie miałaś wiele z nim do czynienia lub oceniasz to z punktu
widzenia
osoby związanej w jakiś osobisty układ z prawem , prawnikiem.
> Ostatnio przez głupotę (moja culpa) zabrakło w domu leków na epi dla
mojej
> córki, które musi brać co dzień. Gdyby nie ludzka pani magister z apteki
> mogłoby się skończyć nieciekawie.
Zaryzykowała dla Ciebie. (lecz nie mów nikomu o tym głośno , bo może mieć
kłopoty)
> Jak już ktoś (przepraszam ktosia, ale nie zapamiętałam kto) wspomniał w
> aptece pracują ludziska, które 5 lat studiowały, po to aby pomagać, a nie
> sprzedawać tylko i only.
I tak powinno być lecz porozmawiaj o tym oficjalnie z kimś z Nadzoru
Farmacetycznego.
Cześć
|