Data: 2012-03-09 18:13:55
Temat: Re: Parowar - refleksje.
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-03-09 18:08, Szpilka pisze:
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:jjdd6u$5dg$1@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2012-03-09 16:41, Ikselka pisze:
>>> Ziemniaki - absolutne nieporozumienie, szkliste, zupełny brak
>>> puszystości,
>>
>> Ja gotuję i tak, i tradycyjnie. Wyłącznie na parze - do sałatek oraz
>> na podsmażane.
>> No i bardzo wygodne jest odgrzewanie na parze, jeśli się nie chce ich
>> odsmażać, tylko podać jako ugotowane. Tylko musi być dobry gatunek
>> ziemniaka, taki który nie ciemnieje zbyt szybko.
>>
>> Rewelacyjnie wychodzi też ryż. Pewnie masz specjalną miseczkę do
>> sypkich.
>
> Jakoś nigdy nie odważyłam się zrobic ryżu w parowarze.
> Na ile minut ustawiasz?
Na pół godziny. Z tym że ryż w miseczce zalewam wodą, chociaż w
instrukcji mojego parowara pisali, żeby bez wody. Bez wody wychodzi
suchy i niedogotowany. Daję tyle wody co ryżu i lekko solę.
Ewa
|